Kiedy zobaczy cię nago lub pół nago |Cz.1|
(K/w) - Kolor włosów
(T/i) - Twoje imię
(K/b) - Kolor bielizny
{Shuu}
Rozebrałaś się i zaczęłaś nalewać wody do wanny. Podeszłaś do umywalki i spięłaś swoje (K/w) włosy z koka. Zaczęłaś się sobie przyglądać w lustrze.
- No, no. I ty chcesz cały czas zasłaniać to ciałko? - Serce Ci mocniej zabiło, a ty odwróciłaś się i zauważyłaś Shuu.
- Shuu?! - Zakryłaś dłońmi piersi i swoje miejsce intymne. - Co ty tu robisz?! I jak długo?!
- Jestem tu od czasu jak się tylko odwróciłaś. - Uśmiechnął się zboczenie. - Chodź tutaj~
Niepewnie ruszyłaś w w jego stronę, a gdy tylko stałaś przy nim, to wampir złapał cię za dłoń i przyciągnął do siebie. Po paru sekundach siedziałaś na jego kolanach, a jego dłonie spoczęły na twoich pośladkach. Teraz nie uciekniesz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
{Reiji}
Był poranek, więc dopiero co wstałaś, więc musiałaś się przebrać, za nim pójdziesz na śniadanie. Wstałaś i podeszłaś do szafy, zdejmując swoją słodką piżamkę. Nagle drzwi, od twojego pokoju, się otworzyły.
- (T/i), jeszcze nie jesteś gotowa? - Reiji spojrzał na ciebie, a jego policzki się delikatnie zaczerwieniły, gdy ujrzał twoje nagie ciało.
- Reiji wyjdź! - Ukryłaś się za drzwiami od szafy.
- Normalnie bym wyszedł, ale... Jeszcze chwile zostanę. - Uśmiechnął się, a ty zawstydziłaś się.
Po chwili jakimś cudem udało Ci się go wyrzucić z pokoju. Po tym szybko się ubrałaś i zeszłaś na dół do kuchni. Przez cały czas czułaś ma sobie wzrok Reiji'ego.
{Laito}
Byłaś na zakupach ze swoim chłopakiem. Właśnie przymierzałaś (K/b) koronkową bieliznę. Gdy w końcu uznałaś, że kupujesz ten komplet, to zaczęłaś się rozbierać.
- Bitch-Chan! Długo jeszcze? - Chłopak zajrzał do twojej przymierzalni, a na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech, gdy tylko ujrzał twoje nagie ciałko. - Mogłaś mnie zawołać~ Po towarzyszyłbym Ci~
- Baka! Wypad! - Chwyciłaś za pierwszą lepszą rzecz i przypierniczyłaś mu nią w twarz.
Niestety... Okazało się, że mu przypierniczyłaś z buta. Chłopak urażony wyszedł ze sklepu, a ty szybko się ubrałaś, kupiłaś to co kupić miałaś i poleciałaś go przeprosić. Miał na policzku ślad twojego buta (XD żal mi go).
{Kanato}
Za niedługo będziesz musiała jechać do szkoły, więc musiałaś się przebrać w mundurek szkolny. Zdjęłaś swoje ubrania i zaczęłaś szukać mundurku.
- Patrz Teddy. (T/i)-Chan jest naga. - Odwróciłaś się i zauważyłaś Kanato.
- Kanato... Ja mam jeszcze bieliznę. - Uśmiechnęłaś się lekko, jednak czułaś lekkie za wstydzenie.
- Ne Teddy. Ale (T/i)-Chan jest ładna nawet w bieliźnie. Ma taką... Gładką skórę. - Chłopak uśmiechnął się do ciebie.
- Muszę się jeszcze ubrać, więc bayo! - Wypchnęłaś go z pokoju i szybko się ubrałaś.
{Ayato}
Brałaś prysznic i cichutko nuciłaś sobie pod nosem. Czułaś się dość nieswojo, gdyż czułaś się obserwowana, ale nie odwracałaś się.
- No, no. Jednak nie jesteś taką Chichinashi~ - Gwałtownie odwróciłaś się i zauważyłaś Ayato, który Ci się przyglądał z pedofilskim uśmiechem.
- Ayato! - Zasłoniłaś się dłońmi. - Ty głupku! Co ty tu robisz?!
- Oglądam cię. - Podszedł jeszcze bliżej, ale ty chciałaś się jakoś obronić i rzuciłaś mi pianą, prosto w oczy.
Już i tak wiedziałaś, że masz przesrane, a wampir nie odzywał się do ciebie przez resztę dnia. I nadal miał lekko czerwone oczy.
{Kino}
Wróciłaś z kąpieli i niestety zapomniałaś piżamy, ale uznałaś, że z łazienki do twojego pokoju jest krótki dystans, więc przeszłaś całkowicie nago.
- To dla mnie te widoczki? - Zauważyłaś na łóżku Kino i mocno się zarumieniłaś, po czym zasłoniłaś się dłońmi.
- Kino! Wyjdź! - Wzrokiem szukałaś czegoś do okrycia się.
Wampir podszedł do ciebie i objął cię w talii, pożerając cię wzrokiem. Wykorzystałaś tą sytuację i wypchnęłaś go z pokoju, zatrzaskując mu drzwiami przed nosem.
- Zbok! - Krzyknęłaś, szukając piżamy.
{Subaru}
Wyszłaś z wanny i zaczęłaś się powoli wycierać. W powietrzu nadal było czuć zapach olejków do kąpieli i musisz przyznać, że to były bardzo miłe zapachy. Nagle usłyszałaś jak drzwi od łazienki się otwierają, więc się odwróciłaś przodem, do osoby, która właśnie weszła do łazienki.
- Hej (T/i). Nie widziałaś czasem-- - Subaru spojrzał na ciebie i zamrugał parę razy.
- S-Subaru! - Zakryłaś się i mocno zaczerwieniłaś jednocześnie.
- Kurwa! - Wampir szybko wyszedł i trzasnął drzwiami tak mocno, że o mało co ich nie roztrzaskał.
Zarumieniona, stałaś i patrzyłaś w drzwi. Dopiero po chwili do ciebie doszło, że... Twój chłopak widział cię nago.
Emotiki: Udało mi się to skończyć! Bravo!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top