95
Tytuł: Gdy Cię przeprasza i błaga o wybaczenie/Gdy zabiera Cię na randkę
SeokJin - Mężczyzna w końcu zabrał Cię na randkę. Poszliście najpierw do restauracji, a następnie na spacer do parku, który był oświetlony tego dnia światłem różowym. Tak, Jin specjalnie zadzwonił w odpowiednie miejsce i poprosił o ten kolor lamp
JeongGuk - Mężczyźnie w końcu udało się wprosić do Twojego mieszkania. Starałaś się go wyrzucić, ale nie mogłaś. Był zbyt silny i uparty. Zaczęłaś na niego krzyczeć i przy okazji zaniosłaś się płaczem. Twojej uwadze jednak nie uszedł jego wygląd. Jego twarz była zmęczona, oczy opuchnięte i zaczerwienione, cera blada, a usta wysuszone. Włosy przetłuszczone i rozczochrane. Na sobie miał swoją starą, przymałą bluzkę, której zawsze spałaś.
-Wiem, że zawaliłem. -zaczął. -Nie wiedziałem co robię. Byłem wkurzony i pijany, dlatego do tego doszło. Cholernie tego żałuję i błagam, wybacz mi. Kocham tylko Ciebie i na prawdę zrobię wszystko, żebyś mi wybaczyła. -sam zaczął płakać.
-Daj mi czas. -wyszlochałaś i po tych słowach w końcu udało Ci się wyrzucić go z domu
Hoseok - Chłopak wiedział jak bardzo chcesz iść na koncert (U.Z). Udało mu się kupić bilety i ukryć przed Tobą. W dniu koncertu chodziłaś smutna. Hoseok wymyślił wtedy randkę. Zgodziłaś się. Może chodź trochę przestałabyś myśleć o tym, że nie masz biletów, bo sama nie zdążyłaś ich kupić. Jakie było Twoje zdziwienie, ale i radość, gdy Hobi zatrzymał auto, a potem zaczął prowadzić Cię w miejsce gdzie odbywał się koncert. Tą randkę mogłaś zaliczyć do tych wyjątkowych
TaeHyung - Od zawsze wiadomo, że chłopak zachowuje się jak dzieciak. Na randkę zabrał Cię do wesołego miasteczka. Korzystaliście ze wszystkich atrakcji, a na koniec zjedliście watę. Z wesołego miasteczka wyszłaś z wielkim misiem, który wygrał dla Ciebie TaeTae
Yoongi - Naszedł Cię w pracy. Niestety nie mogłaś zrobić mu afery, dlatego starałaś się jakoś delikatnie wyrzucić go stąd zanim straciłabyś kontrolę nad sobą i zrobiła mu aferę i wybuchła płaczem. Wtedy w kawiarni powstałby niezły szum, a Twój szef mógłby wyrzucić Cię z pracy czego na prawe nie chciałaś.
-Błagam wybacz mi. -powiedział załamany. -Wiem, że nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, ale cholernie brakowało mi Ciebie. Tęskniłem za Tobą i wariowałem powoli. Z HiSoo na początku tylko rozmawiałem i wcześniej do niczego między nami nie doszło. Chciałbym cofnąć czas i nie dać się tęsknocie, przez co starałem przestałem się kontrolować. Tak bardzo Cię przepraszam. Żałuję tego tak mocno, że nie śpię po nocach i nie jem. Błagam wybacz mi.
-Potrzebuję teraz samotności. -powiedziałaś łamiącym się głosem czując łzy w oczach, a Yoongi po tych słowach opuścił lokal.
NamJoon - Lider na prawdę się postarał. Najpierw od Jina wyciągnął przepis, a potem sam przygotował jedzenie. Nie obyło się jednak bez pierwszej spalonej porcji, przez co musiał przygotować potrawę jeszcze raz. Nie obyło się również bez spalenia ścierki, wygiętego widelca oraz zbitego talerza. Jednak, gdy przeszedł czas waszej randki wszystko było zrobione idealnie, czym byłaś pozytywnie zaskoczona. NamJoon podarował Ci jeszcze kwiaty i piękną bransoletkę. Tej randki nie dało się już zepsuć.
Jimin - Swoją próbę podjął, gdy wróciłaś do waszego mieszkania po ubrania. Nie chciałaś już zabierać ubrań swojej przyjaciółce, u której teraz mieszkałaś. Nie sądziłaś jednak, że zastaniesz Parka z opuchniętymi oczami i przytulającego się do jednej z Twoich ulubionych bluzek.
-Kochanie? -zapytał słabym głosem. -To na prawdę Ty. -zaszlochał. -Ja na prawdę nie wiem dlaczego. -załkał żałośnie. -Jesteś moim światłem i lepszą połową. Wybacz mi ten ostatni raz, a obiecuje, że nigdy już do takiej sytuacji nie dojdzie. Nie mogę bez Ciebie żyć. Potrzebuję Cię tak bardzo mocno. Przepraszam. Wybacz mi. -zaniósł się płaczem i klęknął przed Tobą.
Mimo, że Twoje serce krajało się, a po policzkach leciały łzy z kamienną miną ruszyłaś do sypialni. Spakowałaś tyle rzeczy ile dałaś radę, po czym opuściłaś wasze mieszkanie nie patrząc nawet na zrozpaczonego Parka
3/7
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top