12
Tytuł: Pierwszy pocałunek
Jin
Razem z chłopakiem wracałaś przez park trzymając się za ręce. Byłaś szczęśliwa i cały czas się uśmiechałaś. Miałaś przy sobie chłopaka, którego kochałaś. Nie dość, że przyjaciel to jeszcze chłopak. Czego chcieć więcej?
-O czym myślisz Kochanie? -zapytał i objął Cię w pasie.
Uśmiechnęłaś się i również go objęłaś ciesząc się jego obecnością, ciałem, ciepłem i zapachem.
-O nas. -odparłaś z lekkim uśmiechem. -Nawet nie wiesz jak się cieszę, że jesteśmy razem.
-Ja też się cieszę -odparł całując cię w policzek.
Dalej szliście przez park, aż w końcu stanęliście przed furtką Twojego domu. Odwróciłaś się do swojego chłopaka przodem i spojrzałaś w jego ciemne oczy. Wzrok chłopaka zjechał na twoje usta, a potem znowu wrócił na Twoje oczy. Jin powoli zaczął przybliżać twarz do Twojej, a Ty się cicho zaśmiałaś. Jin wyglądał jakby bał się to zrobić.
-Pocałuj mnie. -powiedziałaś w końcu. -Nie musisz być taki ostrożny. W końcu jestem twoją dziewczyną.
On już nie odpowiedział. Złapał Cię w biodrach przysuwając do siebie, po czym wpił się w Twoje usta. Jego miękkie i pełne wargi całowały Twoje dając Ci niesamowite uczucie.
-Tak możesz robić zawsze. -powiedziałaś drżącym głosem, gdy się od siebie odsunęliście.
Chłopak zaśmiał się tylko i cmoknął Twój nos, po czym pożegnaliście się.
Jungkook
-Kookie! -krzyknęłaś roześmiana, gdy chłopak ochlapał Cię wodą.
Przetarłaś oczy i ochlapałaś chłopaka. Tak oto rozpętała się wojna na chlapanie. Śmieliście się i chlapaliście na zmianę. Do tego Twoje serce radowała wieść o tym, że Jungkook jest już Twoim chłopakiem. Był przystojny i umięśniony, do tego i tak już na zawsze będzie przyjacielem, tylko że takim przyjacielem, który awansował na chłopaka i miłość serca. Chciałaś mieć go już zawsze u boku i nikomu nie oddać. Wierzyłaś, że Ci się to uda.
Kook chwycił Cię za uda i przybliżył do siebie. Ty natomiast oplotłaś jego biodra swoimi nogami, a szyję rękoma. Dłonie chłopaka dalej spoczywały na udach jednak tym razem były bliżej pośladków niż poprzednio.
Brunet oparł Cię o jedną z czterech ścian basenów, po czym zanurzył się tak, że było widać tylko wasze głowy. Jego twarz znajdowała się blisko Twojej, a Twoje ręce były wplątane w jego mokre włosy bawiąc się na przemian pasemkami.
Po kilku sekundach czułaś namiętny pocałunek na swoich ustach. Rozpłynęłaś się pod tym uczuciem przyciągając chłopaka najbliżej jak się dało. Twoja prawa dłoń zjechała na jego klatkę piersiową rysując jakieś wzorki znane tylko Tobie.
-Kocham Cię (T/I). -powiedział muskając swoimi ustami Twoje.
-Ja ciebie też. -cmoknęłaś go w nos, na co oboje się zaśmieliście.
J-Hope
Wraz ze swoim chłopakiem kierowałaś się w stronę Twojego domu. Trzymaliście się za ręce i rozmawialiście. Oboje cieszyliście się z tego, że jesteście parą, ale najbardziej cieszył się z tego Hobi. Pewnie jeszcze nie docierało do niego to, że odwzajemniasz jego uczucia.
-Może wejdziesz? -zapytałaś chłopaka, gdy otwierałaś drzwi.
-Chętnie. -odpowiedział i razem weszliście do domu.
Zdjęliście buty i udaliście się do salonu. Chłopak usiadł na kanapie, a Ty udałaś się do kuchni z zamiarem nalania sobie i chłopakowi wody.
Weszłaś do kuchni i z szafki wyciągnęłaś dwie wysokie szklanki. Postawiłaś je na blacie i schyliłaś się po wodę smakową. Wyprostowałaś się, po czym nalałaś ciecz do dwóch naczyń. Chwyciłaś szklanki i wróciłaś do swojego chłopaka, po czym postawiłaś przed nim jedną szklankę, za którą podziękował.
Odstawiłaś swoją szklankę na stół i, gdy miałaś już usiąść na kanapę, chłopak pociągną Cię. Wylądowałaś na jego kolanach, a jego usta powędrowały na Twoje. Oddałaś przyjemną pieszczotę uśmiechając się delikatnie.
Tae
Chłopak z uśmiecham dalej leżał nad Tobą. Patrzyliście sobie w oczy nic nie mówiąc. Napawaliście się tą chwilą, w której nikt wam nie przeszkadzał. Byliście tylko we dwoje.
Oddech chłopaka muskał Twój policzek, a błyszczące oczy skupiły uwagę na Twoich ustach. Twoje oczy delikatnie błysnęły, a chłopak połączył wasze usta. Oddałaś mu się pogłębiając pocałunek i obejmując jego kark swoimi dłońmi. Jego ręce natomiast spoczywały na Twoich biodrach.
-Jesteś dla mnie wszystkim kochanie. -szepnął składając krótkie pocałunki na Twoich ustach.
-Ty dla mnie też Tae. -wplotłaś swoje palce w jego miękkie włosy.
Suga
Razem ze swoim chłopakiem szłaś za rękę kierując się do butki z lodami. Rozmawialiście na wszystkie tematy jakie tylko nasunęły wam się na języki. Rozmowa kleiła się w najlepsze pochłaniając wasze skupienie tylko na tym.
-Jakie lody byś chciała? -zapytał Yoongi.
-Miętowe z kawałkami czekolady. -odpowiedziałaś patrząc właśnie w kierunku tych lodów.
Min zamówił odpowiednie lody, po czym zapłacił i ruszyliście na dalszy spacer. Dalej ciągnęliście rozmowę zajadając pyszne smakołyki, które ochładzały was przyjemnie od środka dostając się do niego przez przełyk.
-Mogę spróbować twoich lodów? -zapytał, a Ty w odpowiedzi kiwnęłaś głową.
Miałaś zamiar podstawić chłopakowi loda pod nos, ale on upaćkał nimi Twoje usta, po czym wpił się w nie. Całował Cię delikatnie i namiętnie powodując przyjemny ścisk w Twoim brzuchu.
-Bardzo dobre. -uśmiechnął się puszczając Ci oczko i ruszył do przodu ciągnąc Cię za rękę.
RM
Ty i Twój chłopak szliście w kierunku twojego domu. Trzymaliście się za rękę zatracając się w rozmowie o Polsce. Chłopak odprowadzał Cię po cudownie spędzonym dniu. Najpierw byliście na lodach, które chłopak 'zepsuł'. Potem podziwialiście uliczny występ, następnie siedzieliście na ławce patrząc na aportujące psy, a na koniec zjedliście pyszną kolację.
-Chłopaki nie uwierzą, że w końcu mi się udało. -ucieszył się.
-Jacy chłopcy? -zapytałaś ciekawa.
-Eee... -zaśmiał się nerwowo. -Ci... no ten... no... moi koledzy. -uśmiechnął się nerwowo.
-Wiem, że twoi, ale jacy? -dalej dopytywałaś.
-Przyjdzie czas to ich poznasz. Jak na razie nie ma takiej potrzeby. -zaśmiał się.
-No, ale Nam. Ja... -Twoje usta zostały zamknięte przez jego wargi.
Oddałaś pocałunek i złapałaś chłopaka za szyję. Przyciągnęłaś go najbliżej jak potrafiłaś, a on objął Cię zamykając w swoich silnych ramionach. Ten dzień zakończył się o wiele lepiej niż się zapowiadało.
Jimin
Razem z Jiminem wróciłaś do oglądania filmu. Chłopak delikatnie ściskał Twoją dłoń gładząc ją kciukiem. Co chwile składał krótkie pocałunki na czole, skroni, policzku czy czubku głowy. Czułaś się jak małe dziecko, ale teraz wyjątkowo Ci to nie przeszkadzało.
Chyba po setnym złożonym pocałunku na Twoim policzku postanowiłaś przechytrzyć chłopaka. Udawałaś, że oglądasz film, ale tak naprawdę patrzyłaś kątem oka na chłopaka i czekałaś, aż będzie chciał Cię pocałować.
W końcu się doczekałaś. Chłopak ustami był blisko twojego policzka, gdy Ty odwróciłaś głowę w jego kierunku, a jego usta dotknęły Twoich. Gdy tylko Park poczuł smak twoich ust zaczął całować Cię bardzo namiętnie i delikatnie. Posadził Cię na swoich kolanach i trzymając swoje dłonie na Twoich biodrach dalej całował Twoje usta, a Ty rozpływałaś się z każdym pocałunkiem.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top