Kyle - Początkowo Wasza randka zaczęła się spacerem, lecz zakończyła się dość ekstremalnie. Nic nie podejrzewając zgodziłaś się na spotkanie ze srebrnowłosym chłopakiem. Pomyślałaś dzień jak co dzień. Ubiorę się ładnie i spędzę miły dzień na lepszym poznawaniu znajomego. I oczywiście z początku ani trochę się nie pomyliłaś. Dowiedziałaś się o nim sporo nowych rzeczy. Zdradziłaś mu kilka swoich tajemnic i wszyscy byli zadowoleni. 

Natomiast po pewnym czasie mężczyzna zakomunikował Ci, że czas na drugą część randki. Wsiedliście do samochodu i po godzinie byliście już na miejscu.

Okazało się, że Kyle zabrał Cię do miejsca, w którym można skoczyć ze spadochronem. W pierwszej chwili byłaś przerażona i zła na chłopaka. Jednakże po pewnych przemyśleniach doszłaś do wniosku, że chcesz spróbować. Nie chcesz żałować potem, że nie dałaś się skusić. Jednak coś Cię pcha do tego skoku.

Kyle skakał już parę razy ze spadochronem. Miał doświadczeniu w tego typu przygodach. Dlatego ustalili z zgodnie z instruktorem, że skoczysz razem z Kyle'em. Zostaniesz do niego podpięta, a on zajmie się resztą, czyli otwarciem spadochronu i sterowaniem nim, abyście bezpiecznie wylądowali.

Nie byłaś przekonana do tego pomysłu. W końcu nie znałaś go na tyle, aby mieć pewność, że poradzi sobie z tym zadaniem. Ale jak to się mówi raz kozie śmierć. Zgodziłaś.

Zaufałaś, a bliskość mężczyzny nie wiedzieć czemu uspokajała Cię.

Z pewnością długo nie zapomnisz tego dnia. Pierwsza randka, a mężczyzna już spowodował, że dostałaś moc niezapomnianych wrażeń. Tak ekstremalnej randki jeszcze nie przeżyłaś, ale co będzie dalej, jeśli nastąpi kolejna randka? Skok na bungee, czy może od razu skok na bank?

Nash - Zostałaś zaproszona na randkę w plenerze. Nie do końca wiedziałaś co masz przez to sobie myśleć. Tym bardziej, że godzina na którą zostałaś zaproszona to 2:00 w nocy. Dwadzieścia minut wcześniej brunet przyjechał po Ciebie swoim motorem. Lekko poddenerwowana siadłaś i zdecydowałaś się na spotkanie.

Dojechaliście na obrzeża miasta. W oddali dostrzegłaś wysoki budynek, który dosłownie w niedalekim czasie został opuszczony. I dokładnie w tym kierunku jechaliście.

Po jakimś czasie zatrzymaliście się przed wieżowcem. A już sekundę później byliście w środku zmierzając na najwyższe piętro, czyli dach.

Randka w tego typu okolicznościach na długo zapada w pamięć. Szybko nie zapomnisz zapierających dech w piersiach widoków, strachu i kołatania serca wywołanego obecnością Nash'a.

Waszą randką miało być wspólne podziwianie wschodu słońca. Czy jest coś romantyczniejszego niż wspólne oglądanie zachodów i wschodów słońca? Atmosfera jaka wtedy panuje między dwójką osób jest wprost magiczna. Ciężka do opisania, ale za to łatwo dać się ponieść wtedy emocją.

W Waszym przypadku było podobnie. Zamiast podziwiać świt przegapiliście go całując się, a słoneczne promienie powoli otulały Wasze ciała.

Nesir - Odkąd dowiedziałaś, że na Ciebie poluje postanowiłaś go unikać. Pech chciał, że spotkałaś go na swojej drodze, gdy późnym wieczorem do domu. Zatrzymał się obok Ciebie samochodem. Nie chciałaś wsiadać, ale był dość przekonujący i uległaś. Jak się czujesz z faktem, że właśnie przebywałaś w jednym pojeździe z nieznajomym, który czyha na Twoje życie i w dodatku właśnie w jechał w leśną drogę?

Czyżby jedzie wykonać zlecenie?

Otóż nie.

Dróżką podjechaliście pod górą na szczycie, której mieściła się mała polanka. Mężczyzna zaparkował samochód, po czym wysiadł otworzyć Ci drzwi. W tej chwili po twojej głowie przebiegały różne scenariusze, ale nie spodziewałaś się, że poda Ci rękę oraz pomoże wysiąść z pojazdu. Podprowadził Cię kawałek do zbocza góry, po czym wrócił się do auta. By po chwili dołączyć do ciebie z butelką najdroższego wina Cheval Blanc z 1947 r. oraz dwoma kieliszkami.

Zostałaś miło zaskoczona, a resztę nocy spędziliście na skarpie wpatrując się w piękne, gwieździste niebo, popijając wino i gaworząc przy okazji.

Nyko - Niebiesko-włosy chłopak zaprosił Cię na randkę proponując wyjście do restauracji. Ucieszyłaś się na tą wiadomość. Mimo Waszych wcześniejszych nie najprzyjemniejszych spotkań chciałaś poznać go lepiej. Odkryć jego drugą twarz, którą skrywa pod maską drania.

Szykowałaś się z dobre dwie godziny, pragnęłaś wyglądać jak najlepiej. 

Elegancka, wypachniona i zadowolona dołączyłaś do mężczyzny w samochodzie, który czekał już na Ciebie przed Twoim domem.

Podjechaliście pod restaurację i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie jeden fakt. A mianowicie lokal, do którego właśnie zmierzaliście nie był zwyczajnym. 

Zostałaś zabrana do Dark restaurant. Tak zwana ciemna restauracja proponuję swoim gościom nowe doznania po przez smak, dotyk i rozmowę. A wszystko to dzięki kompletnej ciemności. Nie możecie dojrzeć siebie nawzajem. Jedynie poczuć, bądź usłyszeć. Początkowo nie mogłaś odnaleźć się w nowej sytuacji, ale z czasem oswoiłaś swoje zmysły. Udało Ci się nawet spojrzeć na swojego towarzysza w zupełnie innym świetle, a przecież o to właśnie chodzi.

Ren - Poznałaś chłopaka w dość nietypowych okoliczność. Zazwyczaj jak zawsze na niego wpadłaś śpieszył się i uciekał przed kimś. Dlatego zaskoczył Cię, gdy zaproponował Ci randkę. Ale z ciekawości zgodziłaś się. Nie obiecywałaś sobie niczego po tym spotkaniu. 

Wasza pierwsza randka odbyła się w escape room'ie? Czyż nie idealnie pasujące miejsce do chłopaka?

Zamknięci sami w specjalnie przygotowanym pomieszczeniu. Zmuszeni do rozwiązywania zagadek, aby wydostać się na zewnątrz przed upływem określonego czasu. Idealna forma zabawy ucząca nas współpracy i pozwalająca poznać lepiej rozumowanie naszego partnera. Dzięki temu będziecie mogli sprawdzić, czy myślicie podobnie, a nutka stresu, że nie zdążycie przed upływem czasu  tylko bardziej Was do siebie zbliży.

A trzeba Wam to przyznać, że współpraca idzie Wam nieźle. A nawet za dobrze, czyżbyście odnaleźli swoje bratnie dusze?

Rzecz jasna udało Wam się uciec zanim zegar wskazał 00:00. Lecz nie ma się czym chwalić zaledwie 5 sekund dzieliło Was od porażki. Ale satysfakcja wygranej napawała Waszą dwójkę dumą.