Jak sie poznaliście?
🚴🏻♂️Clay Jensen🚴🏻♂️
Jak każdej zimowej ,,nocy" wracałaś z pracy z kawiarni tą samą drogą. Nie bałaś się nigdy nią iść bo wiedziałaś od dziecka że to jest raczej bezpieczna dzielnica. Z słuchawkami na uszach weszłaś na drogę , jednak , że nie zauważyłaś jadącego rowerzysty który jechał z dużą prędkością. Gdy cię zobaczył, zaczął gwałtownie hamować oraz próbując wyminąć cię, pogorszył w tej chwili sytuacje ponieważ sam upadł z dużą siłą z rowera. Przestraszyłaś się o chłopaka, ponieważ nie miał kaska, który ochronił by jego głowę. Podbiegłam do niego i zauważyłaś że chłopakowi leci krew z łuku brwiowego
-Halo? Słyszysz mnie?- Chłopak od twojego głosu aż złapał się za głowę
-Tak, wszystko okey. Tylko muszę już iść.- Chłopak wstał z ziemi a ty razem z nim. Zdziwiłaś się bo z łuku brwiowego coraz bardziej leciała mu krew:
-Leci ci krew z brwi - zwróciłaś mu uwagę, a on momentalnie złapał się za brew
-Faktycznie... Jestem Clay- Uśmiechnął się uśmiechem pełnym bólu
-T/I
☕️Alex Standall☕️
Po szkołę jak to zwykle mija uwielbiasz usiąść w kawiarni u Moneta . Zamawiasz jak zwykle kubek czekolady i przeglądasz telefon. W całej kawiarni panuje taki gwar, ale co się dziwić jak jest godzina 14. Bardzo lubisz to miejsce ma swój klimat oraz przyjemną atmosferę. W drzwiach słychać głos dzwonka, informującego pracowników o nowym kliencie. Chłopak rozgląda się po całym lokalu w poszukiwaniu miejsca dla siebie ale nic nie znalazł. Jego wzrok zawiesił się na tobie, podszedł do ciebie i zapytał czy może usiąść. Oczywiście zgodziłaś się no bo czemu nie ?
-Jestem Alex, Alex Standall.
-T/I
📸 Tayler Down📸
Jak co roku w szkole odbywał się jarmark z rzeczami wykonanych przez uczniów. Uwielbiasz ten moment bo zawsze możesz znaleść coś fajnego co ozdobi twój pokój albo dać mały prezent komuś innemu. Idąc po jarmarku nic ciekawego nie znalazłaś. Myślał już, że to jest najgorszy jarmark jaki był i nie wydasz tu żadnych pieniędzy. W oddali przykuły cię zdjęcia przedstawiające szkole. Podeszłaś do nich i spojrzałaś na bardzo ładne i precyzyjne zdjęcie. Nawet nie zauważyłaś, że obok Ciebie stoi młody chłopak
-Które zdjęcie ci się podoba ?- zapytał się a ty już wiedziała jakie zdjęcie wybrać.
-To zdjęcia ma w sobie dużo wspomnień chodź nigdy tam nie byłam- Pokazałaś na płac zabaw gdzie główną rolę odgrywała zjeżdżalnia w kształcie rakiety kosmicznej.
-Jestem Tayler , autor zdjęć
- T/I
💕Justin Foley💕 Jak co roku, Bryce organizował imprezę z okazji wygranego meczu. Każdy z naszej szkoły był zaproszony wiec czemu byś nie miała przyjść ? Jako jedna z drugo klasistek znałaś już dość sporo osób i nie czułaś się samotna. Idąc na dwór w poszukiwaniu przyjaciółki ktoś popchnął cię ramieniem
-Ej patrz jak idziesz- Odwróciłaś się i spojrzałaś na chłopaka który był większy od ciebie i chyba starszy. Chłopak odwrócił się w twoją stronę
-Nie wiedziałem, że wpadłem na taką ślicznotkę, jestem Justin Foley
🏀Zach Dempsey🏀
Szkoła aby uprzykrzyć twoje skomplikowane życie zamieniła ci szafki z jednego konta w drugi, wszystko teraz musisz przekładać. Gdy już jesteś pod szafką i starasz się wpisać ten pięcio liczbowy kod , szafka wcale się nie otwiera. Pod nosem coś mruczysz sobie pare słów nawet nie zauważasz chłopaka
-Mogę ci pomóc?- Byłaś bardzo szczęśliwa, że ktoś chce ci pomóc. Wziął karteczkę wpisał kod i szarpnął za uchwyt. Szafka magicznie się otworzyła
-Dziękuje jestem T/I
-Zach Dempsey , bardzo miło cię poznać T/I
🏈Bryce Walker🏈
Chodząc po szkole i szukając klasy, bo jakiemuś nauczycielowi zachciało się zmienić klasę nawet nie patrzyłaś gdzie idziesz. Wiedziałaś gdzie jest klasa 24 ale klasa 24a
- No gdzie to jest ?- mruczyłaś pod nosem nawet nie wiedziała kiedy wpadłaś na umięśniony tors chłopaka
- Przepraszam , nie chciałam wpaść na ciebie - zaczęłaś się tłumaczyć a chłopak tylko się zaśmiał
-Jestem Bryce, jak mogę Ci pomóc? - byłaś szczęśliwa, że sam zaproponował pomoc
- Jestem T/I , nie wiem gdzie jest sala 24a- chłopak się uśmiechnął , po czym złapał pod ramie i zaprowadził cię pod sale nawet się nie spostrzegłaś , że na książkach widnieje karteczka z numerem telefonu
⚾️Montgomery de la Cruz⚾️
Po szkole weszłaś do sklepu po jakiś alkohol na prezent dla przyjaciela postanowiłaś, że kupisz jakąś dobrą whisky lub szampana. Wchodząc do sklepu powiedziałaś jak zwykle dzień dobry ale nie doczekałaś się odpowiedzi . Od razu skierowałaś się na dział z alkoholami , ale taki duży wybór spowodował komplikacje. W pewnej chwili zauważyłaś że wchodzi jeden z uczniów twojej szkoły i idzie do tego działu na którym obecnie jesteś . Bez zastanowienia wziął alkohol z pułki
-Przepraszam ?- Chłopak od razu się odwrócił i zilustrował Cię wzrokiem- Był byś wstanie doradzić mi który alkohol lepiej kupić na prezent?- Chłopak bez zastanowienia podał ci Whisky
-Jest bardzo dobra, nazywam się Montgomery a ty to T/I- delikatnie się uśmiechnęłam w jego kierunku
-Tak
-Masz ochotę może wyskoczyć na jakaś kawę czy coś ?- odpowiedział lekko zmieszany
💙Scott Reed💙
Po męczącym treningu jak zwykle postanowiłaś się przebrać w czyste ciuchy, jako ostatnia z dziewczyn znajdowałaś się w szatni. Gdy już wychodziłaś z szatni uderzyłaś drzwiami chłopaka
-Oj przepraszam, ja nie chciałam cię uderzyć- spanikowana patrzysz na chłopaka a on się śmieje
-Nic się nie stało ,chyba - po czym pęka śmiechem - Jestem Scott a ty?
-T/I
🍺Jeff Atkins🍺
Wypadła ci ostatnia lekcja , wszyscy z twojej grupy poszli już do domu a ciebie czekał jeszcze kulko z matematyki. Był to jedyny przedmiot w którym jakoś się czułaś. Powtarzała sobie gdy nagle dosiadł się do twojego stolika chłopak
-Przepraszam, ale w tobie jest nadzieja . Czy byś mogła mnie poduczyć z matmy- spojrzałaś się na niego i kiwnęłaś głową na tak. Chłopak bardzo szybko zrozumiał to
- Dziękuje ci, jestem Jeff
- Nie ma za co jestem T/I
🚗 Tony Padilla🚗
Po jechaniu po błocie twój Jeep wyglądał jak samochód wojskowy. Więc stwierdziłaś , że wjedziesz na najbliższą myjnie. Gdy wjechałaś nie wiedziałaś jak się wszystko odpala, wiec podeszłaś do osoby za zasłoną. Okazał się to chłopak z latynoski wyglądem.
-Hejka, jestem T/I czy mógł byś mi pomóc obsłużyć się ?
-Pewnie,Tony- podaje mi dłoń, po czym pomaga mi obsłużyć się całym tym mechanizmem-Nie masz ochotę wyskoczyć na przykład na kawę?
-Z wielką chęcią Tony
***
Codziennie będę dodawać dwie preferencje. Zachęcam do dania gwiazdki
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top