Predator: Zdrada
Ocknął się w locie, a właściwie nie leciał, lecz spadał i nie było to łagodne opadanie spowolnione efektem użycia rozłożystej czaszy spadochronu. Pikował gwałtownie w dół niczym kamień ciśnięty wprost w przepaść. Na pierś przyczepiono mu wysokościomierz, który teraz odmierzał przebytą odległość i z każdą chwilą wydawany przez niego dźwięk narastał. Yautjański myśliwy uderzył instynktownie pięścią w urządzenie, gdy urywany dźwięk przeszedł w jednostajny pisk. Spadochron otworzył się i gwałtownie poderwał ciało, do którego był przyczepiony. Yautjańczyk stęknął głośno, czując, że szarpnięcie naciągnęło mu parę mięśni i więzadeł. Zaraz potem z impetem zawadził nogami o górę usypaną ze złomu, a chwilę później gruchnął w kolejną sporą hałdę.
-----------------
Grafika wykonana przez yvanquinet
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top