Pogrzebane nadzieje

Tyle dni z rąk wypadło
Zniknęło wraz z wczorajszym dniem
I zmawiam modlitwę ostatnią
A różaniec mój utkany jest z łez

Wylanych nad grobami nadziei
Pogrzebanych przez tyle lat
Mogił jest coraz więcej
A na cmentarzu na skrzypcach gra żal

Myśli chcą uciec daleko
Gdzieś za horyzont tych chwil
Lecz jak mogę dogonić ich mętlik
Gdy krzyż z ramion wciąż spada mi

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top