day 212

Zurych - 15:19

'5 seconds of shut up luke'

michael: luke gra w simsy i stworzył was

michael: mieszkacie razem i chyba jesteście zaręczeni

ashy: ?¿

calum: AWW

michael: update: ashton się utopił

ashy: DLACZEGO TO ZAWSZE JESTEM JA? NIE MOGŁEŚ UTOPIĆ SIĘ ZA MNIE CALUM, HUH? WODA JEST DLA CIEBIE NIEWYSTARCZAJĄCO DOBRA?

calum: poważnie........ co???

michael: luke krzyknął "dlaCZEGO CASHTON NAWET TUTAJ NIE MOŻE BYĆ SZCZĘŚLIWY???"

calum: słychać go tu hahahahaha

ashy: Myślę, że jego matka w Sydney go słyszała.

michael: ashton nawiedza caluma w sypialni ( ͡° ͜ʖ ͡°)

calum: nawet po śmierci nie ma dość

calum: jestem taki gorący, że wyciągam ludzi z trumien o nie

ashy: Calum, odkup Luke'owi telefon, te powiadomienia Michaela jakoś mnie nie cieszą ://

calum: przecież obiecywałeś mi "do śmierci i jeden dzień dłużej" a teraz mówisz że nie chcesz słuchać o tym jak mnie nawiedzasz w ten jeden dzień dłużej? HIPOKRYTO TY

michael: chcecie zostać sami? LOOL

ashy: NIGDY W ŻYCIU TAK NIE POWIEDZIAŁEM, CHCĘ PRAWNIKA.

michael: tak to się kończy kiedy pozwalam luke'owi grać w simsy. a jeszcze kiedy dostanie dodatki to już woah stary

michael: w ogóle to wiecie co idiotycznego luke dzisiaj zrobił?

michael: poza obudzeniem się, oddychaniem i otwieraniem ust

calum: wasz związek to goal 😂

michael: w starbucksie kazał dziewczynie napisać na jego kubku "primrose everdeen" i kiedy go wywołali zaczął wrzeszczeć "zgłaszam się na ochotnika" nienawidzę go tak bardzo niech ktoś go odeśle pocztą do australii

ashy: Nienawidzę Igrzysk Śmierci więc dlaczego się śmieję?¿ Uwielbiam Luke'a ok.

calum: HAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAHACOZAFRAJERHAHAHAHAHAHHA

michael: przeczytał tą wiadomość

michael: zerwał ze mną :-/

ashy: Ech, no co zrobisz nic nie zrobisz.

calum: w sumie to mu się nie dziwię, jeszcze byś mu... no nie wiem, rower ukradł albo coś

michael:

ashy: KRZYCZE OBOZE HAHHAAH

calum: .......................

calum: widzimy się w sądzie 📝👀

michael: niestety nie, bo luke właśnie podpalił cię w simsach

calum: LUKE KURWA AKURAT TERAZ KIEDY MIAŁEM WSADZIĆ TYŁEK TWOJEGO CHŁOPAKA DO WIĘŹNIA?

ashy: do wiĘŹNIA STOP

michael: ashton czy ty znowu jesteś naćpany? stary, mamy koncert za kilka godzin co za nieodpowiedzialność zawiodłeś nas jak mogłeś chyba musimy zaprosić zayna do zespołu żeby nam grał na perkusji

ashy: Cytując Luke'a: nienawidzę tego zespołu.

cześć dzieciaczki
przepraszam, że tak długo (jak na mnie) nie dodawałam rozdziału i przepraszam że jest jaki jest i przepraszam że ta historia ssie i przepraszam że żyję ale hej! przynajmniej nie usunęłam/zawiesiłam prank text, a wiele moich historii tak kończy.

nie chcę wam wymyślać jakichś głupich wymówek, dla których nie dodaję rozdziałów i prawdopodobnie teraz będę dodawała rzadziej, bo moje powody nie są ważne i w ogóle ważni jesteście wy, a nie ja, więc mam nadzieję, że rozumiecie, chociaż w sumie nic nie wyjaśniam jezu gdzie ludzie mają jakiś wyłącznik?¿

okej, w skrócie - będę dodawała rzadziej, bo nie sypiam po nocach, zawalam szkołę, czuję się jak skończona idiotka bo mam problemy z koncentracją i nic mi do głowy nie wchodzi ze zmęczenia i mam za dużo rzeczy do zrobienia. a wiecie czego nie mam? najmniejszej chęci do wstawania rano z łóżka :-)))
jeśli chcecie ponarzekać na szkołę to proszę bardzo, ja wysłucham, bo to jest tragedia okok

ALE PRZEJDŹMY DO SPRAW WAŻNIEJSZYCH
jak się macie, misie? dawno nie rozmawialiśmy, hm? jak wam minęły te dwa dni? jakie macie plany na weekend? jak tam wasze samopoczucie? opowiadajcie, bo tak trochę jakby się stęskniłam

wiecie, że przetrwaliście kolejny tydzień? brawo, oby tak dalej!! i dksnske tak się cieszę, że jeszcze to czytacie, bo to znaczy, że żyjecie i to chyba najważniejsze. pamiętajcie o wodzie, nie tylko dla siebie, ale też dla waszych roślinek. a jeśli nie macie roślinek, to jakieś kupcie, bo 5/5 karolin potwierdza, że poprawiają one samopoczucie i pokazują, że wy też kwitniecie tak jak one.

dzisiaj notka krótsza bo jest już druga w nocy woo!! sen jest dla słabych!
ha ha
ha

miłej nocy/poranka/dnia/miesiąca/życia

kc kc

na razie !!
<"/ & c"|

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top