day 207

Lille - 16:27

ja: ashton jakoś dziwnie chodzi, zauważyłeś?

michael hemmings: HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA

ja: może coś go boli? z czego się śmiejesz, idioto?

michael hemmings: och luke, COŚ na pewno go boli. spytaj caluma, to ci to wyjaśni

ja: O BOŻE NAWET MI NIE MÓW

michael hemmings: i gdzie tu sprawiedliwość? oni chyba nawet jeszcze nie są razem, a hood już miał więcej akcji niż ja ://

ja: uch robi się niezręcznie :-///

michael hemmings: porozmawiaj ze mną o tym, może potrzebujemy terapii małżeńskiej?

ja: terapii to ktoś tu na pewno potrzebuje, ale nie MY i nie małżeńskiej

ja: chociaż w sumie może ty po prostu potrzebujesz boga, zboczeńcu

michael hemmings: wiesz, kiedy byłem dzieckiem to modliłem się do boga o rower, ale potem doszedłem do wniosku że bóg tak nie działa, więc ukradłem rower i modliłem się o przebaczenie

ja: michael poważnie, JAKI TO MA ZWIĄZEK Z TYM O CZYM ROZMAWIALIŚMY?

michael hemmings: żaden, ale to dobra historia ;)

ja: ta, szczególnie dla biednego dziecka, któremu ukradłeś rower

michael hemmings: to był rower caluma, oddałem mu go jak mieliśmy po szesnaście lat także jest okej

michael hemmings: chociaż wtedy jak się dowiedział, to wrzucił wszystkie moje białe koszulki do prania z różową skarpetką, ech

ja: to on się nie domyślił, że ty miałeś jego rower? nie widział jak na nim jeździłeś?

michael hemmings: no coś ty, ja i rower? nigdy na nim nie jeździłem, po prostu fajnie było sobie myśleć, że masz rower lol

ja: zrywam z tobą

michael hemmings: wow, szybko do tego doszliśmy

ja: najpierw ukradłeś rower caluma, potem moje serce......

ja: .......pieprzony kradzieju

michael hemmings: może to mój urok, może to maybelline

ja: ej czemu nie zagraliście nigdy na żywo never be? albo tomorrow never dies?

michael hemmings: co to za piosenki?

ja: ZACZĄŁEM KRZYCZEĆ

michael hemmings: żartuję hahahaha

michael hemmings: nie zagraliśmy, bo w nich ssiemy

ja: okej, może ja za często pytam i za często o tym mówię, ale

ja: CZEMU SLSP W OGÓLE ISTNIEJE?¿

ja: jak... poważnie, never be jest tak cudowne i djdnksjrbd

michael hemmings: nie będziemy teraz o tym rozmawiać, jedziemy na próbę lucas

ja: to ja już w ogóle z tobą nie rozmawiam, nie jesteś mi do niczego potrzebny, jestem niezależnym facetem i chcę rozwodu

michael hemmings: te, niezależny facecie, widzę cię przez okno i nie masz na sobie spodni

ja: ....

michael hemmings: to jakaś nowa moda dla silnych i samotnych?

ja: zamknij się, michael

michael hemmings: kc kc

cześć dzieciaczki
nie wiem czemu to opublikowałam bo.... aż wstyd, ale jeśli chcę zakończyć to opowiadanie na końcu trasy 5sos, to nie mogę cały czas próbować pisać sensownych rozdziałów. w ogóle to ff od początku nie ma sensu, ale pomińmy ten szczegół i udawajmy, że jest w tym ukryte znaczenie hahaha

chciałam was zaprosić na moje nowe opowiadanie carry on, z mukiem. może wam się spodoba. mam tyle pomysłów na opowiadania, a tak mało czasu i w ogóle kto to będzie czytał. ja wiem, że już macie mnie dość, ale jeszcze was pomęczę
#sorrynotsorry

w ogóle to rozmawiałam ostatnio z chłopakiem, który jest takim wielkim fanem troye'a sivana i o. mój. boże. to był taki luke z tego ff w realnym życiu, on się tak ekscytował troyem i taki był szczęśliwy, że ktoś chce słuchać jego bredzenia o nim i tak mu błyszczały oczy... mówię wam, to była najpiękniejsza rzecz jaką widziałam. nie ma chyba nic cudowniejszego niż ludzie mówiący o swoich idolach.

opowiedzcie mi o waszych; za co ich kochacie i w ogóle?

a jeśli już mówimy o idolach, to luke ostatnio wydaje się być taki szczęśliwy i wcześniej wyglądał ciągle na zmęczonego, a teraz już mniej i jejku tak się cieszę. ta kulka słońca zasługuje na same dobre rzeczy i kocham go tak mocno :-(

szkoda, że 70% tego fandomu to idioci, którzy myślą, że hejtowanie arzaylei jest mądre i fajne. wiadomość z ostatniej chwili - to żałosne!! luke jest z nią szczęśliwy. rozmawiałam ostatnio z fanką, która go spotkała i pytała go o arz, a luke podobno był taki zadowolony, że ktoś z nim o niej rozmawia i tak się cieszył. szkoda, że ludzie tego nie rozumieją.
przepraszam za to, ale arz ostatnio dodała takie urocze zdjęcie z lukiem na ig, a ludzie jej piszą, żeby się zabiła itp. i to jest takie chore. jakiej wielkości mózg trzeba mieć? nienawidzę takich ludzi.

anyway
mam nadzieję, że nie stresujecie się za bardzo końcem weekendu i powrotem do szkoły, bo jestem pewna, że dacie sobie radę. już prawie prawie wakacje, trzeba tylko do nich dożyć.
miłego wieczoru, dbajcie o siebie, zjedzcie coś dobrego, pijcie wodę i trzymajcie się tam

kocham was
na razie !!
<"/ & c"|

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top