✈10✈

Skończyłam oglądać z Martą szkole dla elity nigdy bym nie pomyślała że Polo zabił Marine. Powiedziałam chwilę z Martą i Mikołajem.
-Dobra idę do siebie bo trochę późno się zrobiło-powiedziałam
-W sumie racja -Powiedziała blondynka
Pożegnałam się z tą dwójką zabrałam laptopa i poszłam do siebie do pokoju byłam już trochę zmęczona,szybko poszłam się umyć , umyłam zęby i wrociłam do pokoju.
Po chwili zeszłam na dół by zrobić sobie  herbatkę. Na dole siedział tylko Kamil i pił piwo.
-Jeszcze nie śpisz ? - zapytał
- No nie , jakoś nie chce mi się spać.
- Dziwne jest prawie 1:30 a tobie nie chce się spać
- Czasem tak jest
Zalałam i posłodziłam sobie herbatę i poszłam na górę
Nie minęło 10 minut ubrałam bluzę Kamila którą kiedyś mu zabrałam do kieszeni bluzy schowałam paczkę papierosów zapalniczkę oraz elektryka a do ręki wzięłam herbatę i wyszłam na balkon po chwili położyłam moja herbatę na płytkach obok mnie, bluzy wyciągłam papierosa odpaliłam go i się nim zaciągłam , po chwili z moich ust wyleciał dym papierosowy, moja samotności nie trwała długo bo otworzyły się drzwi balkonowe od pokoju Kamila
- Miałaś nie palić - powiedział
- Nie wyszło - odpowiedziałam mu patrząc się na wprost
Po chwili brunet usiadł obok mnie i objął mnie ramieniem
-Wiesz... Chciałbym cię przeprosić... No wiesz za ostatnie moje zachowanie.. Trochę głupio wyszło- powiedział
Nic mu nie odpowiedziałam ,bo nie wiedziałam co mam odpowiedzieć...
Że nic się nie stało? Żebyśmy mieli relacje takie jak wcześniej?

-Daj fajkę - powiedział ,po chwili wyciągałam z bluzy paczkę i poczęstowałam go papierosem
- To może mnie przeprosiłeś to nie znaczy że tak szybko zapomnę o niektórych sytuacjach- powiedziałam po chwili namysłu i tym samym przerywając cisze między nami.
-Wiem, ale chciałbym abyś wiedziała że nie jesteś dla mnie obojętna , jesteś dla mnie ważna ,nawet ważniejsza niż myślisz - powiedział i przysunął mnie bliżej siebie - nie chce udawać że do ciebie nic nie czuję Kasia.

Co kurwa ?

-Czyli co czujesz ?- stałam z ziemi ,Kamil powtórzył moją czynność ,ale nie odpowiedział na moje pytanie tylko przyciągnął mnie lekko do siebie i  pocałował. Na początku całował delikatnie jakby bał się że zaraz zniknę ucieknę itp ale gdy położyłam moja lewą ręką na jego policzku zaczął mnie całować namiętnie.
Dla mnie tak jakby czas się zatrzymał  ewentualnie gwałtownie zwolnił.
W tym pocałunku były wszystkie emocje ,ból, złość , smutek, miłość , namiętność, pożądanie, tęsknota .
Oderwaliśmy się od siebie gdy zabrakło nam tchu .
-To właśnie czuje do ciebie Kasia kocham cię.- powiedział
- Ja ciebie też Kamil - odpowiedziałam mu i musłam lekko jego usta
 Wypaliłam jeszcze jednego papierosa i poszłam razem z Kamilem do jego pokoju , położyliśmy się do łóżka wtuliłam się w Kamila i zasnęłam .

_______________________________________________________________________
Hejka ,chce was przeprosić za moją długą nie obecność 
pierwszym powodem było to że nie wchodziałam przez 2 miesiące na Wattpada 
a drugi to ze przez 1,5 miesiące chodziliśmy do szkoły .
Ale już powracam , będę się starać żeby przynajmniej raz w tygodniu był rozdział 
mam nadzieje ze rozdział wam się podobał i do kolejnego 
xKahax ✈❤️

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top