Rozdział 78 - Jesteś sobą

Cornelia

Siedziałam w pokoju, gdyż Suho wyrzucił mnie z salonu pod pretekstem ustawiania stołu i innych takich. Po chwili drzwi mojego pokoju otworzyły się i pojawił się w nich mój chłopak.

- 'Hej, wiesz, mam coś dla ciebie. Jedno przypomina mi ciebie, a drugie pasuje ci.' - Chłopak wyciągnął dwa pudełka. W pierwszym był wisiorek, a w drugim piękna sukienka.

- 'Chen, to jest piękne, ale jak ten wisiorek przypomina ci mnie?' - Spojrzałam na chłopaka pytająco.

- 'Bo on zmienia się, lecz chodź zawsze ma inny kolor, to pozostaje taki sam. Tak jak ty, chodź często masz inny humor i wydajesz się być innym człowiekiem, to ciągle jesteś sobą i za to cię tak kocham.' - Chłopak pocałował mnie w policzek.

- 'Też mam coś dla ciebie.' - Podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej prezent i podałam go chłopakowi. – 'Wiem, jak bardzo lubisz grać na pianinie, więc sądzę, że ci się spodoba'. - Chłopak otworzył pudełko i uśmiechnął się.

- 'Będę mieć na rozdanie nagród.' - Podszedł do mnie i przytulił się. – 'Dziękuję, że przy mnie jesteś.'

- 'Kochanie. To ja dziękuję ci. Ale wiesz, że musimy iść na dół, bo Anastazja z Mają nieźle się napracowały nad wigilią.' – Z Chenem ruszyliśmy do salonu.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top