Rozdział 73 - Coś idealnego

Cami

Od rana byłam w sklepie i szukałam czegoś, co mogłam kupić Chenowi. Gdy weszłam do chyba setnego już sklepu, od razu znalazłam coś idealnego. Mam nadzieję, że mu się spodoba. Kupiłam, co miałam kupić i ruszyłam do dormy. Nagle tuż obok mnie zatrzymało się auto i ktoś otworzył drzwi.
- 'Podwieźć panią gdzieś?' - W aucie siedział mój chłopak z okularami przeciwsłonecznymi na twarzy.
- 'Jasne.' - Wsiadłam do auta i pocałowałam chłopaka w policzek, po czym odjechaliśmy w stronę dormy.
- 'Co kupowałaś na mieście?' - Poczerwieniałam na twarzy. Nie może on się tego dowiedzieć.
- 'Aaa... Myślałam nad tym, czy nie kupić sobie czegoś. Ale nie wypaliło, nie kupiłam nic.' - Chłopak spojrzał na mnie podejrzliwie, po czym spojrzał na jezdnię. - 'A ty? Czemu na mieście jesteś? Nie miałeś dziś żadnych zdjęć ani nagrań.'
- 'Musiałem coś załatwić. A no i nie było cię w domu, więc postanowiłem przejechać się po okolicy z nadzieją, że może cię spotkam.' - Chłopak uśmiechnął się i jedną ręką ujął moją dłoń.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top