Rozdział 51 - Spokój po burzy...

Anastazja

Obudziłam się dosyć późno. Gdy spojrzałam na telefon, zobaczyłam tam trzy twarze co oznaczało, że mam wiadomość od Xiumina, Minhyuka i Kookiego. Baozi informował mnie o zrobionym śniadaniu i o tym, bym zeszła na dół. Min chciał się umówić na inny termin, by napisać razem piosenkę. A Jungkook po prostu chciał życzyć miłego dnia. Odpisałam chłopakom i poszłam ma dół.

- 'Yuki, jak dobrze cię widzieć. Wiesz, chciałem wytłumaczyć D.O., jak robi się' wodzionkę. 'Ale oczywiście nie pamiętam wszystkiego.' - Chanyeol zaprowadził mnie do kuchni, gdzie wszyscy siedzieli. - 'A no i ładnie ci w tym kolorze.'

- Wodzionkę... 'Zaraz ci, D.O., wszystko wytłumaczę. O, dziękuję.'

- 'Yuki, ja też się dopisuję do tego, że ładnie ci w tym kolorze.' - Kai uśmiechnął się do mnie.

- 'I ja.' - Chłopcy zaczęli się przekrzykiwać. Nagle ktoś przytulił się do mnie od tyłu.

- 'Witaj.' - Baekhyun pocałował mnie w policzek, jakby nigdy nic się nie stało. - 'Śliczne wyglądasz.' - Przecież wczoraj upierał się, bym tego nie robiła. - 'Gdzie spałaś?' - Spojrzałam na Xiumina, a ten patrzył na Oreo jak na jakiegoś idiotę. Czyżby Baek myślał, że ja nic nie wiem o wczorajszej kłótni?

- 'U Xiumina. Wiesz, nie chciałam cię w nocy budzić.' - Chłopak uśmiechnął się do mnie.

- 'Yuki, przekazałaś już wiadomość dziewczynom?' - Spojrzałam na Suho.

- 'Na razie miałam nic im nie mówić. Aż nie będzie pewna liczba.'

- 'Ale już jest. Dwanaście. Każda z was na osobnej płycie,które stworzą nowy album. A no i mają być po 3 z nami. A teraz biegiem do Ayumi. Ja już napisałem do Ino.' - Chłopak uśmiechnął się.

- 'Dziękuję, Mamo...' - Pobiegłam do góry i zobaczyłam przyjaciółkę na tarasie.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top