Rozdział 88 - Pomysły SM.
Cornelia
Od tej pamiętnej nocy z życzeniami fani zaczęli dawać nam spokój, tak jakby życzenie Chena się spełniło. Za to przenieśli się na Sehuna i Majkę, gdyż ta dwójka była widziana z planami wesela. Szkoda, że to ślub brata Sehuna ma się odbyć w maju, a nie naszych gołąbeczków. To się fani zdziwią. Yuki coraz więcej czasu spędza z Juniorem. Wszyscy w naszej dormie jak i ich wiedzą, że ta dwójka jest razem, ale oni twardo się upierają, że nie. Coś mi się wydaje, że Anastazja robi to tylko po to, by nie zapeszyć. W styczniu odbyła się jedna huczna impreza urodzinowa Kaia i D.O.. A dziś urodziny obchodziła Minji. Dzisiaj mieliśmy wolne, lecz Yuki została wezwana do wytwórni, a no i Baekhyun też. Jestem ciekawa, o co chodzi.
Z Chenem siedzieliśmy w salonie na kanapie i oglądaliśmy wiadomości, gdy nagle mój chłopak pogłośnił.
- 'Słuchaj tego!'
- 'Oto co wytwórnia SM przed chwilą ogłosiła. Baekhyun z EXO oraz Yuki z Come Onsją od dziś w związku. Teraz to już w 100% pewne. Ta dwójka już nie może zaprzeczyć. A oto ich wspólne zdjęcie. Patrzcie jacy kochani.' - Nagle drzwi dormy trzasnęły.
- Co za popierdoleni, powaleni, zjebani, zidiociali skurwiele, debile, sukinsyni... - Yuki darła się po polsku już od wejścia.
- Ej, spokojnie. - Baekhyun próbował ją jakoś uspokoić, lecz nic to nie dało.
- Spierdalaj. Nie chce cię znać. Nie chce nikogo znać. Kurwa mać. Musieli teraz. Co za zgrzybiałe dziady. Dlaczego teraz, jak sobie życie układam. - Yuki była zajebiście wściekła. Powoli zamknęła oczy i odetchnęła głęboko. - 'Idę zadzwonić do Juniora. Nie przeszkadzać mi.' - Po wściekłości nie było śladu, lecz szkoda, że zaczęła wyglądać jakby miała zaraz się rozpłakać. Szybko zniknęła w bibliotece.
- 'Niech oni już przyjeżdżają na te urodziny Minji, bo Yuki nie zniesie już ani chwili.'
- 'Ale o co chodzi? I co znaczy ta wiadomość z SM?' - Chen próbował się czegoś dowiedzieć.
- 'No bo...' - Baekhyun usiadł załamany na fotelu. - 'SM każe mi i Yuki się umawiać. Bo rzekomo jak byliśmy razem, to lepiej się sprzedawaliśmy. Wydaje mi się, że po dwóch, może trzech tygodniach ogarną, że to nie wypali, bo Yuki nie zmusi się do czegoś takiego. Biorąc pod uwagę to, że zaczęła umawiać się z Juniorem.' - Baekhyun zamknął na chwilę oczy. - 'Wiecie, że oni chcieli się dziś do tego przyznać? Powiedziała mi to, jak jechaliśmy w tamtą stronę.' - Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Wstałam i ruszyłam, by je otworzyć.
- 'Jesteśmy wcześniej. Baek coś pisał.' - JB został pchnięty przez Jr.
- 'Gdzie Yuki?' - Junior spojrzał na mnie, lecz ja nawet nie zdążyłam nawet nic powiedzieć, bo usłyszałam za sobą załamujący się głos.
- 'Ji-Jiyoungie...?' - Chłopak szybko mnie wyminął i przytulił do siebie Yuki. - 'Oni... Ale... Dlaczego... Czemu...'
- 'Ciii... Spokojnie... Nie płacz...' - Ostatnie zdanie zdziwiło nas wszystkich. Yuki przecież nie płacze przy ludziach. - 'Baekhyun już mi wszystko powiedział. I tak nie wierzę w to, co SM ogłosiło. Spokojnie. Przetrwamy to.' - Junior nie wypuszczał piosenkarki z objęć.
- 'Marzę o tym.' - Wszyscy staliśmy w ciszy i przyglądaliśmy się całej sytuacji. Anastazja nagle odsunęła się od chłopaka i spojrzała mu w oczy, po czym go pocałowała. Gdy obróciła się do nas, jej oczy były całe czerwone. - 'Dziękuję, Baekhyun. Zadzwoniłeś po nich. Wytłumaczyłeś mu. Dziękuję. Przepraszam za to, co mówiłam w czasie drogi powrotnej.' - Piosenkarz tylko uśmiechnął się i kiwnął głową.
- 'Mam rozumieć, że już między nami nie będziecie się ukrywać?' - Mark spojrzał na parę.
- 'A czy my kiedyś się ukrywaliśmy? ' - Yuki uśmiechnęła się w stronę chłopaka.
- 'Mark, spójrz na to tak. My wiedzieliśmy o ich związku. A wydaje mi się, że jeżeli mielibyśmy nic nie wiedzieć, to by tak było.' - Jackson zaczął się śmiać i co najdziwniejsze, Yuki też się zaśmiała.
- 'Miśki, dobra, trzeba się ogarnąć, bo Minji i Soo zaraz przyjdą.' - Impreza urodzinowa skończyła się na drugi dzień nad ranem.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top