Cornelia

Dostałam się. Ale ja nawet nie brałam udziału w castingu. O co tu chodzi, z sali wszyscy wyszli oprócz Chena.

- 'Jakim cudem ja się dostałam? Nawet nie brałam udziału w castingu. Wytłumaczysz mi to?' - Chłopak się uśmiechnął, a mi zrobiło się ciepło. Pierwszy raz tak reaguje na czyjś uśmiech.

- 'Umiesz tańczyć i śpiewać, wasze głosy do siebie pasują. A SM woli trio niż duet... Więc jesteś Cornelia, ładne imię, ale będę do ciebie mówił Cami.' - Chłopak usiadł na przeciwko mnie.

- 'A ty jesteś światową, nie, czekaj, wszechświatową gwiazdą. Mam do ciebie mówić po imieniu czy raczej "proszę pana".' - Powiedziałam robiąc znak cudzysłowia w powietrzu. Chłopak się zaśmiał.

- 'Może jeszcze "Wasza wysokość"? Hahaha...'

- 'Też może być Wasza Wysokość. Nawet pasuje, gdyż Wasza Wysokość jest ode mnie wyższa.' - Oboje zaczeliśmy się śmiać. Chen powoli wytłumaczył mi wszystko i zaprosił na jutro do dormy, by móc wszystko przegadać z Anastazją i Mają.