Rozdział 101 - Prawda w oczy kole...
Yuki
Boże, jak przyjemnie siedzieć w ogrodzie na hamaku. Taki spokój i odpoczynek. I jest śliczna pogoda. Nagle ktoś zrzucił mnie z mojego wymarzonego miejsca.
- 'Kurwa, pojebało!'
- 'Nie pojebało, wstawaj, nie możesz tak leżeć. Rusz się.' - Ayumi darła się na mnie już nieźle wściekła.
- 'Czyżby Sehun coś ci zrobił?'
- 'Jak ci dam Sehun, to będziesz mieć. Nowy comeback się zbliża, a ty masz to totalnie w dupie.'
- 'Nie mam w dupie. Z Chanem do piątej siedzieliśmy nad piosenkami. Skończyliśmy wszystkie nasze i ich. Więc mam prawo do chwili spokoju.'
- 'Ty kurwa już tak odpoczywasz od kilku miesięcy.' – Przez ten czas tyle się działo. EXO-CBX wydali nowy japoński krążek, a my miałyśmy już koncept na nowy comeback.
- 'A co ty byś zrobiła po takiej akcji, jaką ja przeżyłam?'
- 'U mnie by do takiej nie doszło. Bo ja nie ufam pierwszej lepszej osobie, z którą przez przypadek się pocałowałam.'
- 'Ayumi, ogarnij się.' - Na ogródek wparował Chanyeol z Baekhyunem. – 'Ty słyszysz, co gadasz? Ona...'
- 'Nie, Chan. Ona ma rację. Jestem głupia, że mu zaufałam. Idę coś zjeść.' – Ruszyłam do dormy.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top