8
× ×
Poznałem go pierwszej nocy spędzonej samotnie.
Zapłakany patrzyłem w sufit, leżąc na jego łóżku pod naszą pościelą.
Spojrzałem przez okno. "Księżyc jest piękny". Te niewypowiedziane słowa namieszały mi w głowie.
Wtem sobie przypomniałem jedną z jego rozmów z tamtą blondynką, gdy siedzieli pod drzewem z nosami w książkach.
- Księżyc jest piękny - zagaiła dziewczyna.
- Jest środek dnia - zkwitował.
- Nie wiesz, co to znaczy? - Uniosła brwi w zdumieniu. Zaśmiała się lekko. - Sōseki Natsume tak przetłumaczył zwrot "I love you".
- Aha - nic więcej nie powiedział. Zamiast tego po prostu wrócił do lektury, chyba nie zdając sobie sprawy z tego, że jego przyjaciółka właśnie wyznała mu miłość.
Pamiętałem tą noc, kiedy on niemo przekazał te słowa mi.
Patrzyłem teraz na pełnię, okrągły talerz na niebie, bijący srebrzystym światłem.
Tamtej nocy nie było go na niebie.
Zdecydowanie zbyt późno sobie to przypomniałem.
× ×
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top