6
Crystal wchodząc do swojego pokoju po wydarzeniu z udziałem Juliana była dość spięta. Może też przez to co udało jej się przeczytać w aktach. Może przez to co powiedziała blondynowi. Może przez co co on jej powiedział. Może w ogóle przez jego towarzystwo.
Pierwsze co zrobiła to usiadła na łóżku i szybko wzięła swojego laptopa na kolana.
Chciała jak najszybciej wydobyć resztę informacji z jej akt. Za co jeszcze była odpowiedzialna i co złego jeszcze zrobiła.
Kiedy znalazła stronę pochodzącą z tamtego miejsca, szybko zaczęła próbować dostać się do informacji. Było bardzo trudno, bo Crystal wyszła z wprawy. Zapomniała już wielu kodów i sztuczek hakerskich które jeszcze rok temu znała doskonale.
Po wielu nieudanych próbach w końcu udało jej się dostać do całej stacji i największego zbioru akt detektywa Cole'a.
Wpisała swoje nazwisko.
Anthony Stark
Howard Stark
Crystal Stark
Kliknęła w swoje imię bez zastanowienia.
Crystal Stark
Urodzona: 26 kwietnia, W Miami, FL, USA
Córka miliardera Tonego Starka, wnuczka nieżyjącego już Howarda Starka. Crystal wychowywała się w Miami w stanie Floryda od narodzin do wieku 14 lat. U dziewczyny wykryto parę schorzeń i chorób psychicznych. Stark walczyła między innymi z Kapitanem Ameryką, Czarną Wdową, Ultronem, Lokim, Hawkeye'm, Zimowym żołnierzem i paro innymi mniej znanymi przestępcami. Przeżyła tragiczny wypadek samochodowy który spowodowany był jej winą. Crystal Stark powinna być aresztowana za sprawianie trudności na drodze, narażenie życia innych ludzi, niebezpieczną jazdę, przekroczenie prędkości, za nie wykonywanie zadań policjantów i innej ochrony drogi, za prowadzenie samochodu bez prawa jazdy, posiadanie niebezpiecznej broni, zamordowanie jednego z uczestników zakłopotania na autostradzie i zażywanie narkotyków. Crystal jest winna paru innym aktom agresji podczas których miała współdziałaczy między innymi: Kapitan Ameryka, Czarna Wdowa, Hawkeye, Zimowy Żołnierz, Tony Stark czy Nick Fury.
Te słowa udało się jej przeczytać ostatnim razem.
Teraz mogła spokojnie przeczytać resztę.
Której nie zostało wiele.
Crystal charakteryzuje się podobizną wyglądu do swojego ojca Anthonego Starka. Jednak jej charakter jest całkiem inny. Dziewczyna jest z pozoru miła, sympatyczna, delikatna i całkowicie bezbronna. Jednak prawda jest inna. Nastolatka jest silna, agresywna, potrafi używać praktycznie każdego rodzaju broni jest całkowicie bez serca, nie czuje współczucia. Zabija z okrucieństwem i bez skrupułów.
Dzieci i młodsze pokolenie uważa ją za bohaterkę, jednak prawda jest zupełnie inna.
Uwaga: Obiekt nie ustabilizowany.
Kiedy Crystal skończyła czytać wszystkie zdania na jej temat miała ochotę zwymiotować. Wszystko w jej żołądku się obróciło do góry nogami.
Nie wierzyła w to co przeczytała.
Jest agresywna? Jest całkowicie bez serca? Nie czuje współczucia? Zabija z okrucieństwem?
To było niemożliwe. Jak ktoś mógł coś takiego na jej temat napisać.
Przecież ona nie była taka, i nigdy być nie będzie.
Crystal zamiast odłożyć laptop na miejsce na szafkę nocną, chciała nim rzucić. Chciała go rzucić na podłogę z całą swoją siłą, ale tego nie zrobiła.
Powstrzymała się.
W końcu po chwili wstrzymywania złości i smutku wykasowała historię wyszukiwania i odłożyła komputer na półkę po czym wstała z łóżka.
Ruszyła w stronę garderoby gdzie szybko zmieniła opinającą damską bluzkę na szeroką męską koszulkę z dekoltem pod samą szyję. Podeszła do lusterka gdzie spojrzała na siebie.
Niby wyglądała tak samo ale też zupełnie inaczej. Wszystko było podobne ale jednak inne i nieznane. Oczy te same brązowe ale również tak odległe prawie czarne. Usta były blade ale podobne do tych co miała wcześniej. Policzki praktycznie identyczne ale teraz nie widać na nich było naturalnego różu jak zwykle. Niby to samo ale inne.
Crystal złapała z komody pod telewizorem gumkę do włosów i związała swoje ciemne kosmyki w malutkiego koczka na czubku głowy. Pasma włosów od razu zaczęły się wydostawać spod gumki a niektóre nawet nie zdołały się pod nią złapać bo były za krótkie.
Dziewczyna zdjęła z szyi jeszcze łańcuszek z sercem po której jednej stronie wygrawerowany był napis: "Z okazji 15 urodzin, Bartonowie."
Zazwyczaj się uśmiechała w jego stronę ale teraz nie miała czasu. Odłożyła naszyjnik na półkę i wyszła z pokoju. Jednak po przekroczeniu kroku za pomieszczenie przypomniała sobie o jeszcze jednej rzeczy którą miała zrobić. Wróciła do środka i z szafki nocnej wyjęła zestaw leków na dzisiejsze popołudnie. Wzięła do ręki sześć tabletek w różnych kolorach i o różnych rozmiarach. Nie przyglądała im się długo po czym wrzuciła je wszystkie na raz do ust. Nie popiła tylko szybko wyszła z pokoju całkowicie o tym zapominając. Nie było to jej też zbyt potrzebne. Gdyby nie orteza na nodze to by pobiegła, ale niestety nie miała takiej możliwości. Zeszła w ten sposób na dolne piętro, doskonale znając drogę do miejsca w którym ostatnio spędzała mnóstwo czasu.
Siłownia.
Kiedy znalazła się na sali treningowej , szybko związała knykcie dłoni bandażem i włączyła telewizor wiszący nad jej głową. Kanał z wiadomościami od razu dał o sobie znać. Crystal zanim uderzyła pierwszy raz w worek treningowy spojrzała na dziennikarkę w telewizji. Była to tym razem brunetka z pięknymi niebieskimi oczami. Mówiła o pogodzie w całym kraju. Uśmiechała się.
Crystal uderzyła z całą siłą w worek treningowy. Krzyknęła przy tym gdyż użyła na to uderzenie mnóstwo siły.
Drugi raz.
Trzeci.
Po czym zaczęła zadawać całą serię uderzeń nierealnemu przeciwnikowi.
Chciała wyrzucić z siebie cały smutek i złość.
Więcej jednak było smutku.
-Na Florydzie coraz cieplej, można zaczynać się opalać. Za to na górę od Florydy w Georgi przelotne opady i lekkie burze. Przenosimy się do Tennessee gdzie pogoda nie będzie zbyt współczująca w tym tygodniu. Opady, opady i jeszcze raz opady. Za to w Californi i Nevadzie jeszcze cieplej! Taka pogoda również niedługo zawita do Idaho i Oregonu. W Arizonie też możemy pozazdrościć bez chmurnego nieba i słońca. Minnesota i Michigan oraz Maine również przejaśnienia słońca ale tylko od czasu do czasu. Znów opady i pochmurne niebo. Oby jednak słońce zawitało w każdym stanie! Dziękuję za uwagę życzę miłego popołudnia a teraz czas na wiadomości. -brunetka ciągle była uśmiechnięta nawet podczas zapowiadania opadów. Widać było że tak naprawdę udaje.
Crystal dalej nie przestawała uderzać z całą siłą w przeciwnika.
Mijały minuty, a ona nie przestawała.
Za oknami ściemniało się a godziny mijały coraz szybciej.
Kiedy dziewczyna stawała się coraz bardziej wyczerpana spojrzała na zegar cyfrowy w prawym dolnym rogu telewizora i zauważyła że minęły ponad cztery godziny.
Jednak zignorowała to i ćwiczyła dalej.
Kiedy jednak usłyszała szelest za swoimi plecami szybko odwróciła się.
W progu drzwi do sali treningowej stał Peter. Ręce miał założone na klatce piersiowej i stał oparty o framugę wejścia. Jego włosy były jak zawsze pełne wiatru. Przynajmniej tak to określała Crystal. Brunet nie uśmiechnął się. Był poważny. Kiedy dziewczyna złapała kontakt wzrokowy z chłopakiem nie wiedziała jak zareagować. On tylko wzruszył głową i podszedł powoli w stronę dziewczyny.
-Crystal... -zaczął.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top