Serce nie sługa

 Czy to wstyd jest dzisiaj zapłakać ?

Pokazując tą słabość gdy siły już brak

I już przestaniesz naprawdę się bać

Ja do dziś uważam łzy za słabość i unikam ich przy kimś oraz ogólnie.

Ukrywam łzy przed kimś mi bliskim i tak było od zawsze choć nie zawsze mi to wychodzi. Czasem ból czy smutek który czuje w danym momencie jest tak mocny że nie udaje mi się zatrzymać łez w sobie, choć najczęściej to przez strach właśnie nie udaje mi się utrzymywać łez w ukryciu. Strach dla mnie jest jeszcze gorszą słabością niż łzy, nienawidzę go, nienawidzę się bać a niestety czuje go bardzo często, praktycznie codziennie i to po kilka razy niestety.

Boje się wielu rzeczy, boje się gdy jestem sama w jakimś publicznym miejscu, boje się dotyku na szyi, boje się kolejny raz kogoś stracić, boję się ponownie zaufać...

Już wiele razy słyszałam od różnych osób że to nic złego a ja wciąż nie mogę się do tego przekonać i ukrywam wszystkie moje złe emocje; łzy, strach, smutek czy ból. Słyszała to od najlepszego przyjaciela którego nie ma już w moim życiu powtarzał mi to bardzo często i był jedyną osobą do której mogłam zadzwonić ze łzami w oczach oraz strachem w głosie bez wstydu a kończyć rozmowę z uśmiechem na twarzy.

Po tem gdy jestem sama w bezpiecznym miejscu a jest takich bardzo mało dopiero puszczam hamulec i wychodzi z tych trzymanych w sobie emocji; wpis, wiersz lub piosenka pisane z spadającymi kroplami łez z oczu.

Po wyładowaniu się w taki sposób gdy wrócę do ludzi do rzeczywistości robie tak samo aż znów potrzebuje puścić hamulec dlatego znikam gdzieś w swoje bezpieczne miejsce na kilka godzin lub cały dzień.

Nazywam to dniem resetu

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top