No cóż mieliście czasem tak, że sami nie wiedzieliście czego chcecie od dnia który się dopiero zaczyna? Ja mam właśnie dziś taki dzień. Mam ochotę na kilka rzeczy na raz, ale nie mogę się zdecydować na którą najbardziej lub od której mam zacząć i za moment tracę w ogóle chęci na cokolwiek. 

Chyba bym wolała by ktoś podjął tą decyzje za mnie!

Nawet nie umiem się zdecydować na jaką muzykę mam ochotę czego chce słuchać podczas czynności które robię, lecz bez życia.

Chce mieć wiele rzeczy na głowie, chce coś stworzyć, lecz nie wiem co! 

Chce wyjść z domu tak jak dawniej z pamiętnikiem w ulubione miejsca i w którymś usiąść i napisać wpis do pamiętnika, ale nie mogę przez wirusa.

Chciała bym wsiąść na rower i pojechać w stare miejsca oraz tam gdzie mnie drogi zaprowadzą, ale nie mogę przez wirusa.

Chce pograć w grę, lecz nie mam na to ochoty, ani sił.

Chce znaleźć nowe fajne piosenki, lecz żadna mi się nie podoba i wracam do starych których dawno nie słuchałam w ogóle zapomniałam, że taka piosenka istnieję. 

Próbuje sobie przypomnieć, o czym myślałam w nocy, co sobie postanowiłam na dziś, jakie plany zaplanowałam, lecz mam tylko jedną wielką pustkę w sobie.

Wiele się zmieniło w moim życiu i ja także nie jestem taka sama jak wcześniej, są rzeczy które się nie zmieniły lecz jest ich mniej w moim życiu, występują mniej, nie dlatego, że nie mam czasu, tylko dlatego, że ja nie mam do tego chęci. 

Coraz częściej tęsknie do starych czasów!

Tylko co z tego? Czasu nie cofnę, nie wrócę do tamtych czasów.

Na pozór jestem szczęśliwa, jasne są problemy, ale mam kilka osób którzy są przy mnie i mi pomagają trzymają rękę na pulsie. 

Czy to przeraża mnie życie dorosłe? 

Przecież wciąż marzyłam o założeniu rodziny, więc czemu teraz miałabym teraz tego się bać?????

Zagubiłam się nawet we własnych myślach i pisze chaotycznie.

Zresztą ja żyje chaotycznie!

Chce wszystko uspokoić, ogarnąć i wrócić na dobry tor. Tylko jest problem o którym nikt nie wie, więc nikt mi nie pomoże go rozwiązać. 

Który tor jest ten dobry?