Taka pora
Jest taka pora koło wieczora,
Gdy tak jak zmora, mała potwora,
Słowa przychodzą i prozą się schodzą,
Nic nie zjedzą i nie powiedzą,
A jednak z nami trochę posiedzą.
Rymy same na kartkę wlatują,
A pisadła w kółko się wypisują...
Powiesz mi, że to trochę dziwna pora,
Ta pora, co chodzi koło wieczora.
Lecz ona nie przejmie się tym i całkiem wesoła
Tak jak wiernych psów sfora
I tak przyjdzie koło wieczora,
Czyli gdzieś pomiędzy dniem a nocą,
Gdy gwiazdy się na niebie zazłocą.
***
Nie wiem, czy Wam przypadnie do gustu, ale wstawiam :D
~Marf
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top