Pociąg

Stuk stuk puk puk
Pociąg turkocze
Puk puk stuk stuk
Rozwiane warkocze
Stuk stuk puk puk
Stoi dziewczyna
Puk puk stuk stuk
To nie jej wina,
Że policzki ma mokre całe,
A w dłoniach kwiaty wspaniałe

Stuk stuk puk puk
Pociąg przerywa słowa
Puk puk stuk stuk
Lecz do niej trafia przemowa
Mężczyzny klęczącego
I o rękę ją proszącego
Stuk stuk puk puk
Ona kiwa głową na tak
Puk puk stuk stuk
A on cieszy się na ten znak
Stuk stuk puk puk
I już są w objęciach swych

Puk puk stuk stuk
Ale obraz ten szybko znikł z oczu mych,
Bo pociąg odjechał
I dłużej nie czekał

***

To jest chyba jeden z moich ulubionych ^^

Dziękuję Wam za gwiazdki i komentarze ❤
~Marfir

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top