Gdzieś tam

Pomocy, ratunku! Zabierzcie mnie stąd!
Chcę uciec daleko, na nieznany ląd!
Gdzieś tam, gdzie inaczej patrzą na świat,
Gdzie kwitnie każdy egzotyczny kwiat,
Gdzie jest natura – zwierzęta i drzewa,
Gdzie na każdym krzewie jakiś ptak śpiewa,
Gdzie gałęzie szumią na tle nieba...

Gdzie ludzie ludziom nie żałują chleba,
Gdzie przed nosem drzwi się nie zamyka,
A czas tak szybko przez palce nie umyka,
Gdzie ważniejsze niż pieniądze i władza
Jest dobro, które się w serca zasadza.

Wiem, że gdzieś tam jest taki świat,
Który przyjmie mnie jak starszy brat.
Chce trafić tam, gdzie żadna skaza
Na ludzkiej duszy się trwale nie osadza,
Gdzie pomimo moich wszystkich wad
Z uśmiechem powita mnie świat.

***

Miłego dnia!
~ Marfir

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top