*
Bry
Mam wenę na wszystko, co nie jest rozdziałem czegokolwiek, co piszę i publikuję :)
Muszę się wyżyć, dosłownie. Najlepiej pisząc coś, oczywiście, bo chodzi o to, zeby wena własciwa wróciła jak najszybciej. A ona jest, ale nie taka jak trzeba, albo ucieka mi po pierwszym zdaniu...
Już kiedyś się w to bawiłam, przyznam, ze ciężko się wyrobić, ale ok - niech stracę.
Jeśli ktoś kiedyś gdzieś chciał przeczytać one-shota, jakiego chciał, a nie znalazł, toooo tu jest to miejsce :') Ok, krótko i na temat - jeśli ktoś chce one-shota, czy imagin, czy jak to się teraz na to wszystko mówi, to ładnie proszę o napisanie w komentarzu kto z kim, kiedy i mneij wiecej co to ma być: angst, nie angst, fluff, przyjaźń, pairing, nie wiem co jeszcze, ale spróbuję sprostać. OCki? Ok, tylko z zaznaczeniem: ja mam wymyśleć, czy Ty wymyślasz i mi o tym piszesz? I pls, niechże mają wady, bo Marysie toleruję, ale nie przepadamy za sobą.
Najlepiej idą mi Ocki, nie wiem czemu, nie pytajcie, może dlatego, że "wychowałam" się na nich i jakoś mi łatwiej.
Nie umiem w slashe. Kiedyś popełniłam Stony, ale zaginęło w czeluściach twardego dysku i lepiej niech tam zostanie ;)
I lubię mieć pole do popisu, ale wiem, jak wygląda "zamawianie" shotów ;)
Piszę weeknedowo zazwyczaj, albo jak znajdę czas to skrobnę co nieco w tygodniu, a teraz zbliżają się 3 ostatnie wolne weekendy przed feriami, ale na feriach po pracy postaram się pisać. Tak w razie w,żeby nie było, żem wyrodna autorka i zapomniałam.
Nie gryzę i nie biję, odwagi ^^
To ten
Jakby ktoś chciał, pisać śmiało, powiedzieć koleżankom z watt itp itd
Napisałam to
Hura
XD
Z pozdrowieniami
~Julka koszulka 😂
JPG z d całkowicie, ale same wiecie, jak to jest mieć dziwny humor, kiedy potraficie się śmiać z łyżki na blacie, albo kota na memie...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top