3.
*Pov.Rejna*
Dwunasta w nocy i nic się ciekawego nie dzieje. Aż tu nagle niezła akcja się zaczęła rozkręcać. Mirloc dawał nieźle popalić Rangersom. Muszę im przekazać coś dla mojego ojca ale pierw zobaczę jak to się potoczy.
-Jakim cudem uciekłeś z więzienia?!-niebieski był zły na tego gostka.
Czytałam na temat tego Mirloc. On zabił ojca tego niebieskiego. Za chwilę im pomogę.
-A to było takie łatwe. Chcieć, to móc-powiedział to jakby to było codzienność-Jestem niepokonany.
-A ja to Budda-powiedziałam to z kpiną w głosie.
-O,Broodwing wspominał że możesz się pojawić-powiedział się zaciekawiony. Niespodziewanie został przez mnie złapany w kartę-jak i kiedy.
-Przez te lata nauczyłam się przyczajać jak wilk, więc się nie dziw-powiedziałam to z uśmiechem-o zrymowało się. Macie i weście go, a tu dla waszego komandora-podałam im dyskietkę.
-Co to?-żółta była zaciekawiona tym co im dałam
-Coś bardzo ważnego. I jeśli on będzie chciał się ze mną spotkać, to niech przyjdzie tam gdzie szum spokojny a dusza silna-po czym zniknęłam.
*Pov.3 osoba*
-Co to jest-Cruger był trochę zdziwiony
-Ponoć coś ważnego ważnego,sir-Jack odpowiedział na jego pytanie
-Zaraz się przekonamy-Kat wzięła i załadował dyskietkę w komputerze. Po chwili ukazał im się postać oraz informacje na temat tej postaci
-Kto to jest-Bridge był zaskoczony- i czemu pana przypomina?
-To Rejna-Doggie westchnął smutno-moja córka
-CÓRKA?!-cała piątka była w szoku
-Owszem-jego wzrok był smutny
-Tu pisze że przeżyła wojnę na Syriuszu i jest gdzieś tutaj, na Ziemi-Syd czytała to co było napisane-i że obecnie ma osiemnaście lat
-Muszę nią odnaleźć
-Ale skoro ona żyje-mówiła Z-to tylko Rangers Nocy wie, gdzie ona jest
-Porozmawiam z nią-komandor był przy wyjściu z pomieszczenia
-Tam gdzie szum spokojny a dusza silna-zacytował Sky- to są jej wskazówki
-Wiem gdzie będzie-po czym wyszedł
*Pow.Doggie*
Kiedy byłem w lesie, zacząłem po nim krążyć.
-Rangers Nocy
-Widza że przyszedłeś-jej głos był spokojny
-Mów, gdzie jest moja córka-powiedziałem stanowczo. Oby mnie nie wywróciła z równowagi
-Spokojnie, Rejna jeszcze nie chce się ujawniać by sobie nie narobić kłopotów-jej ton głosu się nie zmienia. Ja natomiast byłem już spokojniejszy-Powiedziała mi bym się do was przyłączyła, więc to zrobię ale robię tylko i wyłącznie dla niej.
-Rozumiem
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top