" Od Nienawiści Do Miłości Jest Mała Granica "

Dziś recenzję prowadzi jeden z czytelników. Będzie długa ^^

Jestem Nika (nie podam nazwy na Watt... Bo jestem zła) i mam zaszczyt zrecenzować super dzieUo, genialnej aŁtorki. (pozdrawiamy gorąco @IloveYouUps). Jest... aż brak mi słów. (Koniec sarkazmu). Chyba ten tytuł wszystko wyjaśni - „Od Nienawisci do Milosci Jest Mala Granica |N. H.|". (Widzicie te magiczne dwie literki na końcu? To znaczy „Nowy Homar").

Dzięki takim literkom ałtoreczki mają więcej odsłon niż ff pisane na poziomie, z małą ilością błędów.

Seleno? Może wszyscy zacznijmy dodawać te małe literki, by nabić sobie wyświetlenia...
Z chęcią to sprawdzę, Nariso :D

Oczywiści żartuję.

Teraz na serio. Niech każdy dzielny żołnierz który walczy z potworami da gdzieś sobie nowe magiczne literki. R. W.

Gdzie na przykład? Gdziekolwiek chcecie. Tytuł, opis, na tablicy, w opisie o sobie. Niech każdy myśli po co *zaciera złowieszczo ręce*.

Hmm... Nie chcę wydziwiać, ale... CO TO JEST?! Czy mam się zamienić w przedszkolankę i od nowa uczyć jak wygląda „ą", „ś", „ł" i reszta POLSKICH znaków? Musimy być patriotami i używać tego, co jakiś gościu od polskich literek dał! Po prostu... Brak sŁÓw.

Czemu brak? Ja mam kilka słów... Ale lepiej, żebym się zamknęła.

Ona prowadzi z nimi wojnę. Może jest z krainy "Piszmy byle jak, nie ważne co. Muszę podbudować sobie ego. A niech będzie o Harrym jak i innych tysiąc opowiadań. Nikt nie wyłoni oryginału."

Dobra... Czas na opis! Corridę czas zacząć.

A nie krucjatę?
...Wszystko jedno ^^

„Ona- kochala muzyke

On- Kochal muzyke

Ona- nienawidzila Jego

On- nienawidzil Jej

Co sie stanie jesli zostana za kare przydzieleni do projektu?"

OMG. Co to będzie?! Czy zrobią projekt? Emocje mnie przytłaczają!

Co może stać się podczas projektu? Może zrobią dziecko!

Potem coś tam o twórcy okładki #anonimowośćlevelhard) i prawach autorskich bla, bla, bla. Najważniejsze jest pytanie na końcu. Już na nie odpowiadam... Co się stanie? Rozpierdol w sali biologicznej!
Kulturalniej poproszę. My tu nie bluźnimy... He, żart :D

Jakie prawa autorskie? To ktoś chciałby kopiować?

Ale jest jeszcze drugie pytanie! (Nika odkrywa świat). A mianowicie... Kreski, przecinki i ogonki, czemu uciekłyście od tych literek? *Kreski, przecinki i ogonki coś jej szepszą na ucho* Tamta pani was wyrzuciła?! Och, nie martwcie się, ja was przygarnę! Moment, Nika, opanuj się! (Dobra). Czas na rozdział pierwszy! I on jest... Taki sam jak opis... Ej! To nie fair! Smutam się. W takim razie rozdział drugi! (Ten entuzjazm...)
Dziewczyno, dlaczego ty gadasz do siebie przez nawiasy?!
Przypomina mi to Deadpoola.

„Niall Horan- lat 19 Wysoki i Szczuply, Blond Wlosy i Lazurowe Oczy. (Brzmi jak więzienne akta XD). Nienawidzi Ariany, jego była Przyjaciolka. Popularny i Pewny siebie

Ariana Grande- Lat 19 Niska i Szczupla. Wlosy pod Piersi (moment... ona ma pod piersiami włosy?!) ombre brazowe i Duze Czekoladowe Oczy. Dosyc Poularna i Pewna siebie, nie boi sie odpyskowac.

Suz (a nie Sue? *lenny face*)- Najlepsza Przyjaciolka Ariany. 19 lat wysoka i szczupla.

Harry(of kors Potter)- Najlepszy Kumpel Nialla. 19 lat wysoki i szczuply."

Załamałam się. Mama przyszła do pokoju i zaczęła się pytać co robię... A ja dopiero wtedy się skapłam, że porysowałam tablet, bo nie mogąc zrozumieć tekstu bez ę, ą i innych ważnych literek z ogonkami i kropeczkami... dorysowałam je. Naprawdę mózg mnie opuścił ;-;

Brawo! Nikt jej nie pochwali, że opisała postacie?
Nie! Nikt. Buahahahaha

Tak... To drugi rozdział. Taki... głęboki. Jak kałuża na parkingu. Taa... Trzeci rozdział? Proszę bardzo! Wait... Pogubiłam się. Rozdział trzeci, to „Chapter 1"... Nieważne! A więc... Opis super poranka Ariany (wiecie, pyszne musli, zero worków pod oczami...), i pierwszy NIBY dialog. Przepisać? Dla Was, misiaczki, wszystko!

Awww, słodko. Myślę, że wszyscy poczują się... dopieszczeni. *lenny*

Jesteś okrutną istotą...
Ehehehehehehe, TAK!!!!

„Auu-zajeczalam upadając na podloge ale po chwili wstając

Grande-powiedział Niall z lobuzerskim (nawet mój komputerek te błędy poprawia) uśmieszkiem

Horan, chodzic nie umiesz?-spytalam z wymuszonym uśmieszkiem

Ty to masz jakis problem-warknal

Oo Czeesc Nina(przechrzcili ją?)-przyszla Suz (mówię, że to jest Sue) moja najlepsza przyjaciolka- co tam?-spytala

(...)"

Sorry, ale nie wytrzymałam. Potem powiedziała, że się umówiła z Gregiem, a Niall się wkurzył bla, bla, bla, mniejsza o to. Potem się spotykają na domówce Pottera (sorki, musiałam). Jeszcze trzeba dodać, że rozdziały nie wychodzą ponad 100 SŁÓW! Wracając do fabuły (której tam nie ma) Niall całuje się z najlepszą przyjaciółką Ariany (uuu... niefajnie). Akcja pędzi szybciej niż w argentyńskich telenowelach, dialogi to pod względem polonistycznym nie dialogi. Kropek, kresek, ogonków nie ma (poobcinała kończyny literkom!).

Dlaczego my się w to pakujemy, Nariso? Te dzieUa to coś czego naprawdę już nie daję rady strawić.

Wiesz, bo mamy mocniejsze żołądki od większości ludzi. Podajemy im je, jak ptaki pisklętom.

NIEEEEEEEE! No chuj! Wybiega zapłakana, leci ile sił w nogach i co? SPIEWA DURNĄ PIOSENECZKĘ! Standardowo tekst jest (dodam, że jest tylko zwrotka i refren #progress).

Oooo... co my tu mamy? Nasza Arianka śpiewa na muzyce... (cały tekst jest... cholerne tekstowo.pl), wychodzi zajebiście. Oooo... Horan tez śpiewa, też jest tekst, też jest super. Więc jakie wnioski, proszę pani? Ano takie, że znowu muszą zaśpiewać! Shit!

Wiecie co, lubiłam Arianę Grande. Teraz... współczuję jej.

Moja mama nie lubi jej głosu z seriali, które ogląda moja siostra. Wnerwia ją.

Ten rozdział mnie zamurował... w czternastu zdaniach... opisała zmianę uczuć Niall'a i Ariany, bal (o którym nie było mowy... A nie, sorki. Była mowa... w głowie aŁtorki). Jeszcze opisała próbę rozebrania głównej bohaterki.

„-Halina! Wciągnij brzuch, bo zamek nie pójdzie!

- Wciągam przecież, debilu! Tylko zapomiałam włożyć gorset wyszczuplający."

Niestety tak to nie wyglądało (a szkoda...). Pewnie chcecie wiedzieć kto im przeszkodził? A więc... był/była to... *czyta następny rozdział* SUE! To znaczy SUZ! Standardowe wyzywanie się od szmat i takie tam... Dalej!

Jedziesz, bo już chyba gorzej być nie może... prawda?

Też macie wrażenie, że autorka po prostu przez przypadek udostępnia brudnopis w którym napisała sobie ogólnikowo wydarzenia? Nadzieja umiera ostatnia. Te potwory... One nas otaczają. Musimy być dzielni. I ich zwalczyć. One są sprytne, ale my jesteśmy lepsi! *patrzy z nadzieją na naród*

Nariso, spokojnie, bo dostaniesz umysłowego orgazmu, a stoisz na podium i raczej nie chcemy słyszeć twoich jęków przez następne pół minuty.

Dobrze wiedzieć, że Niall wygląda jak Anioł w drzwiach... przynajmniej tak zrozumiałam...

W drzwiach wygląda jak anioł, mówisz... A gdzie mogę kupić takie drzwi? Będzie mój rozmiar?

Seleno, to tylko potwór, który próbuje cie oszukać.

Cicho. Aj łont te drzwi.

Jedenasty rozdział i co mamy? Nową piosenkę! Taaaak... jak faaaajnie... No, chyba nie.

Są różne gusta ^^

Jak to szybko idzie *wybucha śmiechem*

Rozdział dwunasty to tylko wyznanie miłości i ucieczka Ari. A tamten stoi i się zastanawia czy podziela jej uczucia (słuchaj mnie, Horan, nie kochasz jej, chcesz ją zamordować, to nie jest prawdziwa Ariana Grande, to... jest... CYBORG).

Tak, Horan. Stój tam i myśl o tych uczuciach. Zjadłabym pizzę.

Z żelkami?

Taka najlepsza, Nariso. Taka najlepsza.

TO MI ZRYŁO MÓZG (ups... Caps Lock)! Uwaga!

CAPS RZĄDZI!!

- Ariana jest smutna, bo Niall się nie odezwał.

- Niall kocha Arianę.

- Ariana się myje i idzie na domówkę.

- Widzi Nialla całującego inną.

- Ariana spożywa promile.

- Spotyka byłego, całuje go, by wzbudzić zazdrość Nialla.

- Udaje jej się osiągnąć cel.

Czego był to plan ramowy? Rozdziału trzynastego!

Ech... to było tak nieprzewidywalne, jak ruch każdego z nas, kiedy zobaczymy słoik nutelli.

Nikt się tego nie spodziewa. Czemu zdradzacie takie spojlery?

Szczerze... dupy nie urywa. On jej wyznaje miłość, a ona? Nie, nie rzuca się na niego i go całuje. Ona idzie spać.

Pf, czy ty nigdy nie szłaś spać, kiedy chłopak powiedział ci "kocham cię"? Ja szłam... może dlatego, że jestem foreva alone i nikt nie powiedział mi takich słów... moje życie to bagno.

Patrzcie jaki niespodziewany, całkiem normalny obrót spraw. Tak tego chcieliśmy.

Dostałam ataku śmiechu. Albowiem... to zemdlenie Ariany to rak (od początku wiedziałam, że to opko to rak) i lekarze nie próbują jej ratować. Walą, że zostało jej sześć miesięcy życia. Niestety, aŁtoreczko. To tak nie działa...

Brava, bravissima. Jesteś lekarzem i masz pacjenta z rakiem? Wal to i wyjedź na Karaiby, podziwiać widoki. Może spotkasz Jacka Sparrowa i nabawisz się raka błonki nosowej. (Coś takiego w ogóle istnieje?)

Google nie gryzie.

Google bardzo przypomina z nazwy Goose, a Goose to gęś!!! Zapominasz, że boję się tego cholerstwa?

O... wielki moment. Niall mówi, że ją kocha, ona wstaje i co mówi? „Umieram?". A teraz najlepsze. Zacytuję lekarza „Panno Ariano Zaszla pomylka, nie ma pani Raka to ze stresu" po czym zaczął się śmiać... Naprawdę... brak słów... Nawet ja widzę raka na USG czy tam na innym sruesie!

Skarbie, dopiero początkujesz z potworami, więc widzisz tego raka. Potem to zniknie i zobaczysz tylko białe światło, od którego będziesz chciała uciec, ale się nie uda. I właśnie wtedy stracisz mózg.

Powtórzę, Google nie gryzie. Na prawdę! Ono jest przyjaznym stworzeniem.

Też powtórzę. NIE JEST PRZYJAZNE.

Hmm... Ktoś pobił Suz... *znudzona czyta następny rozdział*... chyba Niall.

Uuuu, Niall ty mangoryżolu...

Wiecie, chodzi o to, że... Dobra, daruje sobie.

Ariana wyznała, że chce się zaciągać jego perfumami (ekhemnarkomankaekhem), ale zrywają.. i on następnego dnia jest z Suz (patologia... Niech się nim może wymieniają?!).

Świetny pomysł. Ja bym się mogła wymieniać z kimś Majkulem z 5SOS.

A ja moim skarbem nie. Jest tylko mój.

Kolejny hiper zwrot akcji! Ktoś zamknął Arianę w JEJ domu i go podpalił... Taaa, to takie normalne. (Sama jesteś nienormalna). Cicho, głosie w nawiasie. W każdym razie emocje jak na grzybobraniu.

Okej, dobra, a czy ona przypadkiem nie mogła wyjść oknem? Raczej ma je w domu, a skoro nikt jej nie związał, to mogła zwiać... c'nie?

Moje drzwi wejściowe mają taki przekręcający się zamek. I mam balkon...

Niall co jakiś czas wychwala piękno Ari:

„-Brałbym jak komornik ciągnik"

Nie no, żarcik. To przecież chłop z klasą!

Dokładnie. Jak Tusk...

Ciekawe, czy istnieje dzieUo z nie idealną postacią? Albo dobre opowiadanie z ideałem.

Ludzie, zawaliłam... Przestałam czytać po śnie Ariany. Śniło jej się piekło, mianowicie las w fabryce (?) i Horan, który ją obrażał (a kysz, demonie, a kysz!). Bohaterka nie wytrzymała (ja też) i zastrzeliła i jego i siebie (tru loff jak nic)

...*mruga jak szalona* Że co zrobiła? Że... jak... Co... nie... dobra, przestanę się wysilać. I tak nic produktywnego nie powiem ;-;

Czekajcie. W śnie to zrobiła? Tak?

Nie, Nar. Ona serio to zrobiła...

„O nie, śmieciu, zginiesz ze mną!"

Tak!!! A tam gdzie trafimy, będę Cię gwałcić dzień w dzień, Muahahahahaha. I będziesz mój, cieszysz się?

Jej mózgu nic nie uratuje...

Tego tam nie było, to moja własna konwencja. Ja też idę sobie strzelić w łeb. Było miło (wcale nie), papatki, moje Puchatki!

Hej, dobra, jestem gruba, ale proszę mnie nie nazywać puchatkiem ^^

Czemu, nie? Ja, jestem ślicznym puchatkiem. Mam nadzieje, że wasze mózgi są na miejscach obywatele i goście!

~ Nika
~ Selena
~ Narisa

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top