#2
Staliśmy tak przez dobre kilka minut.W pewnym momęcie brunet drgnoł.
Bartek-może ja już pójde.
Ja-nie nigdzie nie idziesz(powiedziałam stanowczo lecz delikatnie)
Bartek-moge to zrobić jeszcze raz.
Ja-co?
Podszedł do mnie i znowu mnie pocałował nie ukrywam tym razem zrobił to jeszcze lepjej niż poprzedno i trwało to o wiele dłużej.
Igor
Wracam sobie spokojnie z treningu i rozmyślam ,dlaczego Bartek się na nim nie pojawił.Odruchowo spoglądam w okno pokoju blondynki.Co?Jak to? Dlaczego mój przyjaciel całuje się z blindynką?
Nigdy nie słuszałem aby ona mu się podobała.Co prawda Asia jest ładna nie debilu nie mów tak ona jest brzydka.No fobra przyznaje jest cholernie ładna.Ale to nie jest wytłumaczenie ,dlaczego Bartek się z nią całował.On nie jest kobieciarzem tak jak ja.Nie leci na wygląd.Co ja bym zrobił aby być teraz na jego miejscu.Co nie nigdy to się nie stanie.Bo my siebie nie nawidzimy.
Bartek
Jej usta są takie delikatne.Chciałbym aby ta chwila trwała wiecznie.Nie wiem co zrobić gdy pszestaniemy się całować ,dlatego chcę jak najdłużej ją całować chcę wykorzystać ten moment,bo może być to ostatni nasz pocałunek.Dziewczyna odwzajemnia pocałunek z czego bardzo się cieszę.Nagle czuje wibracie o nie telefon mi dzwoni nie prosze nie teraz.Przysięgam ,że zabije tego kogoś.
Asia-odbierz
Ja-po co?Mówię lecz poszłuasznie wyciągam telefon z kieszeni.
Asia-kto to?
Ja-Igor.
Odbieram:
Igor-hej stary nie przeszkadzam.
Ja-wsumie to tak.
Widze jak dziewczyna się do mnie uśmiecha.
Igor-a i tak mam to gdzieś
Ja-prycham
Igor-dobra stary słuchaj.Zaraz jest impreza idziesz?
Ja-jestem zajęty.
Igor-chyba pierwszy raz odmówiłeś pójścia na impreze wszystko ok?
Ja-taa pa.
Rozłączam się nie czekając na odpowiedź chłopaka.
Igor
Ja-Kurwa.Dre się na cały dom.
Dlaczego on mi to robi nie ,że jestem zazdrosny o nią czy coś ale boli mnie to nie wiem co bardziej to ,że sie z nią całował czy to ,że mi tego nie powiedział Cholera!!!!!!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top