#10
Igor
-nie nawidzę cię zniszczyłeś mi życie.-mówi Asia.
-przepraszam
-tylko tyla masz mi do powiedzenia(mówi dziewczyna płacząc).
I w tym momencie obudził mnie alarm.Byłem cały mokry od potu.Na szczęście to tylko głupi koszmar.O ja pierdole zaraz się spóźnię. Ale jak ustawiałem alarm na 6:30 a jest 7:30 w jaki sposób. Schdzę na duł po schodach i widzę mojego młodszego brata siedzącego przy wyspie kuchennej.
Adrian-o książę już wstał.
Ja-to ty mi zmieniłeś alarm!!!!!
Adrian-może haha haha.
Zabieram z podłogi mój plecaki i biegnę na górę zabieram byle jakie ubrania.I wybiegam z domu.Wsiadam do samochodu i jadę.Mam pięć minut a drogi zostało jeszcze trochę. Wbiegam do szkoły równo z dzwonkiem i szukam sali od biologi taa ubóstwiam ten przedmiot(sarkazm).
Wchodzę do sali minute po dzwonku.
Pani-a pan Quater jak zwykle spóźniony.
Ja-przepraszam mój brat postanowił zrobić mi żart.
Pani-kogoś pan przypadkiem nie zapomniał
Ja-nie przypominam sobie.
Pani-tak a gdziem pana Shuttel przecież jesteście sąsiadami.
Ja-może pani nie pierdolić i pozwolić mi usiąść.(wkurwiłem się bo wspomniała o Shuttel)
Pani-marsz do dyrektora
Fajnie jak zwykle widzę się z moim kochanym dyrektorkiem.
Jebać jadę do domu.Wyszedłem ze szkoły i pojechał do domu.Gdy wchodziłem do domu uświadomiłem sobie jedną rzeczy ,że Shuttel nie przyszła do szkoły.O kurwa ,dlaczego ja stoję pod drzwiami do jej domu i przyciskam dzwonek do drzwi będę tego żałował oj będę. Drzwi się otwierają a w nich stoi chłopak w bokserkach Adam.
Ja-hej Adaś.
Adam-część a ty nie w szkole?
Ja-mogę cię zapytać o to samo.
Adam-Asia śpi i Monika też więc bądź cicho
Ja-mogę wejść
Adam-a czy pan nie jest jakimś pedofilem??Zaśmiałem się na te słowa a po chwili byliśmy już w kuchni.
Ja-czyli już wiecie?
Adam-no tak a ty powiedziałeś Bartkowi?
Ja-nie bo stary pierwszy raz się boję.
Adam-rozumiem ale wiesz ,że prędzej czy później on się dowie.
Ja-tak wiem.
Adam-idziesz dzisiaj na imprezę?
Ja-jasne a wasza trójka
Adam-tak.Wiesz przed imprezą chyba nie powinieneś widzieć się z Asią.
Ja-masz racje to na razie.
Powiedziałem po czym wyszedłem.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top