Mori x atushi

Ja: Akutagawa mnie dziś zabije

Akutagawa: 🤨

Atushi: Akutagawa skarbie mam proźbe

Akutagawa: jaką?

Atushi: pod żądnym pozorem nie możesz zabić autorki 

Akutagwa: dobrze

Dazai: siema siema co się tu odwala

Chuuya: gdzie rusek i klaun?

Ja: na wakacjach 

Fukuzawa: ?

Ja: wysłałam ich na syberię 

Mori: dlaczego?

Ja: bo miałam taki kaprys

Dazai: fiodor w swoim świecie będzie

Ja: a tak naprawdę pojechali mi po narzędzia

Mori: po co ci one są?

Ja: a czym ja będę się bronić przez kolejne odcinki 

Fukuzawa: ale ty masz ochronę

Ja: tu i ochrona nie wystarczy 

Sigma: coś ty wymyślił

Ja: to nie tak że widzowie shipy pisali ( tak je wykorzystam hihi) ale ten to będzie mocne bo dziś mori też może zginąć, ale w to wątpię bo każdy wie że only on kocha fukuzawe

Fukuzawa: jaki to ship?

Ja: mori x atushi 


JA: nie czepiać się za zdj bo znaleźć nie mogłam 

Akutagawa: 😡😡😡😡😡😡

Ja: eeee to ja się wycofuje 

Dazai: ale to nawet sensu nie ma 

Chuuya: ....

Atushi: huh

Mori: ....

Fukuzwa: 🤨

Ja: hehe

Akutagawa: zabije cię autorko 

Ja: o kurwa ochronaaaa

Wchodzi Hua cheng i xie lian oraz JulikSa090

Ja: trzymajcie akutagawe 

Akutagawa: * żądza mordu*

Hua cheng: * stado motylków rusza na akutagawe: 

Xie lian: * związuje go ruoye* 

Fiodor: Mamy te narzędzia, po co ci on..

Nikolay: co to za ship gówniany 

Ja: dawaj te narzędzia

Ja: * spierdala za światy: 

Sigma: no to może oceniamy ?

Mori: dobry pomysł

Atushi: moje zdanie i akutagawy znacie 

Mori: moje też

Fukuzawa: 😐

Sigma: 0/10

Fiodor: 0/10

Nikolay: biedna autorka/10

Hua cheng: nie ciekawie/10

Xie lian: boże/10

JulikSa090: -10000000/10

Ja za światów: -1000000000000000/10

Akutagwa: agnes kurwa gdzie jesteś





Ja: muszę się przebranżowić 

Langa: * kiwa na tak*

Ja: wy ile bierzecie za prace w sklepie

Reki: różnie 

Ja: eee panie różowy 

Cherry: jak mnie nazwałaś?

Ja: znaczy panie Cherry mogę sobie na nielegalnych wyścigach pojeździć

Cherry: nie

Joe: stary nie bądź taki  daj młodej się wyszaleć ja tam pozwalam

Cherry: *przewraca oczami*

Miya: A umiesz jeździć?

Ja: nie

Reki:....

Ja: no to nara idę męczyć TGCF 

Cherry: idź i nigdy nie wracaj

Ja: Uważaj żebym też o was książki nie zrobiłam 

Ja: nara 


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top