Nosiłam się z zamiarem napisania czegoś osadzonego w moim ukochanym mieście już od dłuższego czasu, a wielka przebudowa, jaką musi przejść Rewolucja perukowa, przekonała mnie do zmiany głównego projektu. Więc tak, ta chwila wreszcie nadeszła! I tak, ściągnęłam Rewolucję. Spokojnie, niedługo powróci.

Chciałabym coś zaznaczyć: naprawdę, bardzo staram się jak najlepiej oddać realia historyczne, szczególnie dotyczące spraw regionalnych, ale proszę o pewien dystans. Niestety, wybrałam sobie chyba najsłabiej udokumentowany okres w historii Opola, a przynajmniej takim jest on w moich źródłach. Bazuję więc na strzępkach informacji, często pojedynczych zdaniach oraz próbach rekonstrukcji zmian, które zaszły między dobrze opisaną epoką fryderycjańską i późniejszymi dziesięcioleciami XIX wieku. Do części realiów nie dotrę chyba nigdy, bo chociażby szczegóły systemu edukacji w Prusach albo funkcjonowania rejencji są po prostu poza moim zasięgiem. Jeśli ktoś jednak posiada w zanadrzu cudowne artykuły, będę wdzięczna za wszelką pomoc! 

Ach, powinnam jeszcze dodać, że wszystkie postacie są fikcyjne, a ewentualna zbieżność nazwisk i imion przypadkowa, choć często powstawały one na bazie prawdziwych osób żyjących na Śląsku w tamtym czasie. 

Pierwszy rozdział opublikuję pierwszego lipca, a że w zanadrzu mam już kilka z nich, najpewniej uda mi się do końca utrzymać regularną publikację co środę. Jest jeszcze prolog, który najpewniej pojawi się wcześniej, dwudziestego czwartego czerwca. Wstęp puszczam dzisiaj, gdyby ktoś poczuł się zachęcony opisem i chciał sobie dodać do biblioteczki. Dla konsekwencji udajmy, że również jest środa. 

Dziękuję już na wstępie ValixySn za piękną okładkę i nieocenione wsparcie!

Uprzedzając pytania: nie, to nie jest druga Rewolucja. Nie będzie rozdziałów-kolosów ani intryg rozpisanych na dwadzieścia z nich. Będzie krócej, treściwiej i — mam nadzieję! — lepiej.

Miłego czytania!