Rozdział 9

*Lili*

Nie widziałam swojej jebanej młodszej siostry już od jakiegoś tygodnia.Próbowałam pytać jen koleżanki ,a nawet miejscowych ćpunów ale kurde nikt nic nie wie a niektóre informacje kosztowały mnie cholernie wiele nerwów.Mogłam być na nią zła,mogła mi nie wierzyć ale bałam się w co tym razem się wpakowała.Kurewsko się bałam bo czułam że to się nie skończy dobrze dla nas obu.

Starałam się coś na to zaradzić ale prawda jest taka że nie mam zielonego pojęcia jak mam się za to zabrać.

*Kate*

Kiedy patrzyłam na Lili widziałam że coś ją męczy,po za tym sam wygląd Lili mówi mi sam za siebie zwykle stara się zatuszować niedoskonałości związane z brakiem snu ale dzisiaj totalnie nic a co najdziwniejsze nawet nie denerwowała nauczycieli swoim zachowaniem.Już samo to dawało mi do myślenia.

W pewnym momencie kiedy spojrzałam na Lili akurat robiła coś na telefonie i mimo że nie siedziałam obok widziałam jak się spięła.Spakowała się całkiem szybko i po prostu wyszła olewając słowa nauczycielki.

-Kate idź za nią na wszelki wypadek-rzuciła nauczycielka

Dokładnie taki miałam zamiar.Bałam się tego co Lili mogła by odwalić.Stwierdziłam że zacznę od łazienki bo jest cień szansy że właśnie tam jest i wcale się nie pomyliłam ale widok jaki tam zastałam wręcz mnie przeraził. Widziałam że się spięła i zapewne też wkurwiła ale nie myślałam że aż tak.

-Lili co ty zrobiłaś?-mruknęłam patrząc na jej zakrwawioną rękę

-Nic rozwaliłam lustro-rzuciła wzruszając ramionami

-Lili chodź do pielęgniarki

-Nie chcę nie rozumiesz,tak kurwa wszystkim będzie lepiej-wykrzyknęła

-Nie będzie rozumiem że ci ciężko ale Lili to nic nie da.Proszę daj sobie pomóc,nie chcę cię stracić-powiedziałam ze łzami w oczach

Wątpiłam że to zadziała ale jednak.Może nie zgodziła się na pielęgniarkę ale chociaż na to żebym opatrzyła jej dłoń. Domyślałam się że Lili nie powie mi o co chodzi więc nie naciskałam.

*Lili*

To cholerne uczucie bezsilności ogarnęło całe moje ciało i umysł.
Kiedy zobaczyłam to zdjęcie myślałam że szlak mnie trafi dlaczego się kurwa nie domyśliłam że to sprawka tego chuja (czytaj:Maksa).Zdjęcie a co dopiero to gówniane nagranie.

Kiedy Kate opatrzyła mi rękę poszłyśmy na szluga bo nie opłacało jej się wracać na lekcje.

Szczerze te cholerne obrazy bombardowały mój umysł.Byłam wdzięczna Kate że nie zadawała zbędnych pytań,nie mam pojęcia czy byłabym w stanie o tym teraz opowiadać.

-Lili pójdziesz na następna lekcje?-zapytała mnie Kate

-Nie mam pojęcia Kate uwierz sama wolałabym to wiedzieć

-Lili pamiętaj jestem po twojej stronie

-Wiem

*Ania*

Byłam chuj wie gdzie.Było tu ciemno i wilgotno znaczy kurwa wiedziałam że to piwnica aż tak tępa nie jestem.Będąc tutaj miałam dużo czasu na rozmyślanie i zrozumiałam że Lili na prawdę chciała mnie chronić.Wiem że byłam głupia a teraz Maks robi sobie ze mną co chce a ja nie mogę zrobić totalnie nic.Tyle razy już mnie zgwałcił,a co dopiero pobił.A o dragach to już nie wspomnę ciągle czuje się jak na totalnym zjeździe.

-Co tam skarbie?-rzucił ten głos

-Odwal się-rzuciłam

-Ooo już nie jest kocham cię a to dlaczego? Nie popłacz się skarbie-rzucił z ironicznym uśmieszkiem

-Nie mam takiego zamiaru-rzuciłam

-A wiesz co w sumie i tak po ciebie nikt nie wróci więc opowiem ci pewną historię o twojej rodzince

-Nic o nas nie wiesz

-Uwierz wiem całkiem sporo...i cóż mam nadzieję że nie będziesz mi przerywać

Więc zaczynając od początku moja nienawiść do was zaczęła się po śmierci mojego ojca został zamordowany przez Edwarda waszego dziadka.Dowiedziałem się o tym i postanowiłem to wykorzystać,ale to wcale nie było takie proste wiesz Aniu.Na początku ciężko było mi wymyślić plan ale w końcu się udało.Moja siostra wyparła się mnie kiedy powiedziałem jej o wszystkim i wiesz czego chciałem żeby czuła ból.Robiłem to gwałciłem Sandrę moją siostrę,biłem i poniżałem ale najgorsze jest to że ta suka się nie poddawała zupełnie jak kurwa Lili.Wiem że się znały a to komplikowało mój plan jeszcze bardziej,więc powiedźmy że wymyśliłem coś o wiele lepszego wiesz coś co zaboli bardziej.Cóż po za tym wasza matka ułatwiła mi tylko zadanie wiesz,heh miała długi Aniu i to ogromne więc oddała mi Lili na własność za grubą forsę miała gdzieś co się dzieje wiedziała o wszystkim co robiłem ale ona i tak to olewała. Buhahahahaha.

Już teraz w mojej głowie były same czarne scenariusze nie wiedziałam czy mam wierzyć w to co mówi Maks ale....chyba warto spróbować w to uwierzyć.

Powiem ci szczerze że była w chuj uparta i zaczynałem od prostych rzeczy jak zwykłe wyzywanie i bicie,dopiero potem dołożyłem do tego nóż i pistolet.Nawet groźby nie działały w sumie do czasu.W końcu pewnego dnia na oczach twojej kochanej siostrzyczki zabiłem Sandrę a wiem że była dla niej ważna.Lili nie chciała się zgodzić na moje warunki więc tak kurde było.Wciągnąłem ją w dragi,szczerze była jednym z lepszych testerów tego gówna może właśnie dlatego nie chciała żebyś brała Aniu bo bała się że sama do tego wróci w końcu nigdy nie była na odwyku.

Nie to nie może być prawda przecież nie kurwa Lili nie jest taka wiem że jest pojebana ale to...fuck a co jeśli dobra ciekawe co będzie dalej ale prawda jest taka że coraz bardziej się boje.

Kurwa wkurwiała mnie a kiedy miałem ją już prawie po swojej stronie pojawiła się ta mała kurwa i wszystko zniszczyła.Pierdolona 4 latka chora na jakieś gówno rozumiesz.Wygrało ze mną dziecko z jakimś zjebanym rakiem.Wtedy przestało ją ruszać to co robię więc wymyśliłem coś nowego. Wziąłem  nóż i kurwa zrobiłem to wyryłem swoje inicjały na jej prawej nodze kurewsko cieszyło mnie a za razem podniecało jak krzyczała.Chociaż potem podobało mi się to jak wiła się pode mną fakt faktem nie z rozkoszy raczej błagała żebym przestał ale uwierz nie rusza mnie coś takiego.Kazałem jej powtarzać jak kurewsko mnie kocha oj uwielbiałem to jak ciężko jej to przychodziło.Jakoś rok później zabiłem tą małą kurwę nie pamiętam jak się nazywała ale chyba Sara tak myślę że to była Sara.W każdym razie zrobiłem wszystko żeby wmówić jej że to jej wina i co jest najlepsze na prawdę  w to uwierzyła hahaha. W końcu to była jej wina bo zmusiła mnie do tego abym ją udusił.Jakiś czas później zabiłem jeszcze Edwarda na parkingu za miastem ale wiesz co to nie był jeszcze koniec.Spotkaliśmy się potem jeszcze raz i wiesz co podobało mi się to jak spadała z tych schodów to było zajebiste a wiesz co jest najlepsze że mi się to udało może nie zabiłem Lili ale zabiłem tego naszego pieprzonego bachora.Dla mnie to był miód dla moich uszu a kiedy dowiedziałem się że relacje z matką ma do dupy a do tego ona obwinia ją o śmierć Edwarda i odejście ojca ojoj jakie to było piękne a co dopiero jak dowiedziałem się że próbowała przedawkować dragi żeby się zabić ale niestety się nie udało :C ależ mi przykro.

A nie kurwa wcale mi nie przykro. Buhahahahaha. A czekaj nie powiedziałem ci o czymś jeszcze wiesz co jeszcze było zajebiste kiedy wieszałem ją na łańcuchach eh to było piękne hehe.Powiem ci nawet że twoja matka później zaczęła pracować dla mnie ale problemem było to że po jakimś czasie zaczęła się stawiać a w chuj tego nie lubię wiesz....Aż w końcu za nie wykonanie zadania wysłałem za nią moich ludzi była pod ich obserwacją a potem wkroczyłem do akcji i ją zabiłem.Spowodowałem ten wypadek skarbie.Obwiniałaś o wszystko Lili a to byłem ja,zaczęłaś brnąć w dragi dzięki mnie i zapewne dzięki mnie odejdziesz z tego świata bo nikt cię nie uratuje jesteś kurwa nikim i jeśli myślisz że jesteś dobra w łóżku to sory rozczaruje cię akurat w tym Lili była lepsza.

A potem poczułam jak uderza mnie czymś w głowę i nagle nastała cisza,nie było niczego byłam w otchłani ciemności.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top