Pierwszy anulowany konkurs w tym sezonie


Brawo panie Sandro pierwsza dobra decyzja w ten weekend za panem. Lepiej późno niż wcale jak to mówią.

Co prawda trochę wymuszona, bo do przeprowadzenia konkursu potrzebnych jest osiem nacji, a potem jak Horni i Stoeckl powiedzieli, że nie puszczą swoich zawodników, to się tych drużyn robiło siedem.

Myślę, że pozostali trenerzy nie rezygnowali, bo tak jak Dolezal byli w 100% przekonani, że konkurs zostanie anulowany.

Dzisiaj tak na szybko, więc jeszcze tylko napiszę, że mam nadzieję, że Sandro zafunduje Stoecklowi leki uspakajające za ten weekend, bo Daniel, to ,,wypadek przy pracy" jury, a Marius? To było proszenie się o powtórkę z czwartku. Wchodzenie i schodzenie z belki. Potem na chwilę ustaje wiatr, zapalamy zielone światło za nim zawodnik na dobre usiądzie na belce startowej (panie Borku brak słów) i puszczamy. I zdziwienie, że nagły podmuch wiatru. W dzień, w którym wieje. Po prostu. Gwałtownie i nieprzewidywalnie. Ale co złego się może stać.

Może stwierdzili, że skoro Marius i Daniel dzielą ze sobą pokój na zawodach to w szpitalu im będzie raźniej, a trener będzie wiedział, gdzie znajduje się dwie szóste jego podopiecznych? 

Innego wytłumaczenia puszczenia Lindvika nie widzę. Skoczka, który jako jedyny, w grudniu, miał odwagę powiedzieć, nie czuję się przygotowany do latania na mamucie. 

Co myślę o jutrzejszym jednoseryjnym konkursie drużynowym. Może na siłę, ale może się uda. Cieszmy się, jeszcze nikt nie umarł.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top