Jestem tyranem!
Hejka. Naprawdę przepraszam Was moje kotlety! 😘😘😘
Obiecuję że dodam rozdział dzisiaj.
Powody dla których mnienie było to: Choroba, problemy w związku, oraz cały ten rozdział.
Dlaczego rozdział, miałby mi sprawić trudności? Hmmm...może dlatego, iż jest w nim scena erotyczna i bardzo smutną scena.
Michał: Ja nie chcę! Jak na razie jestem prawiczkiem i wymagam, więcej po tej scenie. Ja nie chcę od razu seksu! Przez Ciebie ten rozdział będzie banalny!
Ikiś: O-o
Łukasz: Ja się cieszę.( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
Diana: Tato...co to jest scena egzerowtyczna?
Łukasz: *patrzy z roszerzonymi gałami, zaskoczony obecnością swej pociechy*
Ikiś: Scena erotyczna opisuje cielebshdgbcjcb*Michał zatyka mu usta ręką.
Michał: Pogieło Cię?! Ona ma sześć lat!
Ikiś: I co z tego?! Niech się uczy! W końcu i tak Was na tym przyłapie. Tak btw. ona nie ma pięciu lat?
Michał: No może...poczekaj. Łukasz? Ile twoje córka ma lat?
Łukasz: *Nawet nie droga z miejsca*
Ikiś: Zajmij się nim.
Michał: *próbuje przesunąć Łukasza* Nie u...miem*dyszy( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Ikiś: Ty go za ręce, a ja za nogi.
Michał i ikiś: *Zrobili jak Ikiś kazał. Kładą go na łużku, a Ikiś idzie do schowka. Wraca z tasakiem i podchodzi do blatu, przy którym stoi Michał, podchodzi powoli*
Michał: *Patrzy przerażony*
Ikiś: Odsuniesz się?
Michał: *wykonuje prośbę, z obawą o własne życie*
Ikiś: *Wyciąga chleb, masło i dżem. Smaruję chleb masłem i dżemem, owym tasakiem*
Michał: *mdleje*
Ikiś: *Wraca do pomieszczenia z czytelnikami*
No to by było na tyle z informacji, postaram.się aby ten rozdział był dłuższy od poprzednich.
Ps. Chcielibyście książkę, z takimimi oto rozmowami? W nich będą wszyscy bohaterowie, moich opowiadań. W każdym bądź razie, wybór zostawiam wam. Wybory parlamentarne czas zacząć!
Kocham i żegnam: Ikiś❤( Dawid69❤)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top