Rozdział 7
Jedenasty maja 2005
11:45
Kapitan Robert Kotowski w błyskawicznym tempie piął się na kolejne szczeble kadry oficerskiej. Przy kolejnej efektywnie przeprowadzonej akcji zaproponowano mu awans na stopień majora. KOS od dobrych kilku lat zajmował się sprawą pod kryptonimem "Kret".
Organizacja Modyfikacji Genetycznej przeprowadzała nielegalne badania na modyfikacji ludzkiego DNA. Widział zdjęcia zniekształconych ciał ludzi po przebytych "terapiach". Bardzo nim wstrząsnęły. Robert, gdy przyjmował to zadanie, nie sądził, że to będzie tak czasochłonne. Liczył, że wykona je wciągu maksymalnie dwóch lat. Jego oddział musiał odnaleźć wszystkie laboratoria OMG i zniszczyć wyniki ich badań. Trzeba było bez rozgłosu zamknąć tę przeklęta sprawę. Media nie mogły dowiedzieć się o projektach zespołu OMG. Rozgłośnienie spowodowałoby zamęt wśród ludzi. Konflikty polityczne na skalę światową. Mogło nawet dojść do wojny. Istniało zbyt duże zagrożenie rozpylenia bakterii mutacyjnej, która wprowadziłaby nieznane zmiany w organizmie człowieka. Robert musiał się śpieszyć. Liczyła się każda godzina.
Po raz kolejny przekartkował rejestr przeprowadzonych akcji. Pamiętał już go na pamięć, mimo to nie pomagał mu się skupić. Na wiszącej na ścianie cyfrowej mapie, zaznaczył zlikwidowane cele. OMG miało siedziby w całej Europie. Było ich więcej niż się spodziewał.
Do jego gabinetu wszedł niski mężczyzna w brązowym mundurze. Stanął na baczność i zasalutował.
– Spocznij, kapralu.
– Sir, znaleźliśmy duży obiekt w południowo-zachodniej części Francji niedaleko Bordeaux. Zespół jest gotowy do wylotu.
Kapitan Kotowski długo czekał na tę wiadomość. Nie musiał długo się zastanawiać nad decyzją. Osobiście postanowił przeprowadzić misję. Nie mógł sobie pozwolić na błąd. Już był tak blisko. Jednak nie spodziewał się tego, co tam odnaleźli....
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top