5.
- Część Mark - powiedziałam wchodząc do biura. Czas zacząć drugi dzień
- O cześć cześć. Siadaj Pan Galaxy zostawił nam papiery które mamy dzisiaj skończyć i wysłać do agencji
- Co to za papiery ?
- Połowa jest do agencji reklamowych a drugie to są propozycję wywiadów. Bo jakieś osoby przysłały propozycję i mamy ma nie odpowiedzieć więc masz tu połowę- położył mi na biurku stos dokumentów
- A na wszystko się zgadzamy czy jakieś wymagania ?
- Tam masz wszystko
Zobaczyłam i tych wymagań jest więcej niż ja mam no naprawdę. Po pierwsze musi to być jeżeli chodzi o wywiad jakaś znana osoba i agencja i tak samo z reklamami musi być popularny produkt. Kwestia pieniężna minimum 20 000 zł. Wywiady mają być tylko z ładnymi kobietami i sławnymi lub samemu.
Cóż zaczęłam przeglądanie. Pierwsze dwadzieścia odrzuciłam bo nie takie warunki. Nie wiem czemu ale ten cały John zaczyna mnie denerwować.
- Pani Parekr proszę do mnie - odezwał się głos w sekretarce. Niechętnie wstałam i idę do pokoju na przeciwko
- Dzień dobry Panie Galaxy w czym mogę pomóc ?
- No nareszcie zapraszam panią tutaj- weszłam do jego garderoby. John jest w krótkich spodenkach i topie - Mam problem. Dzisiaj mam spotkanie z biznesmenem i po pierwsze chce aby Pani przy tym była a po drugie który mam założyć garnitur ?- to pytanie zwaliło mnie z nóg normalnie Ale pomogę mu.
Po ciężkim wybieraniu wybraliśmy granatowy garnitur i białą koszulę i za godzinę mam z nim iść do sali konferencyjnej. Nie wiem czemu mnie poprosił Ale chyba taka rola sekretarki.
- Idzemy ? - zapytał Pan Galaxy gdy wyszłam z gabinetu
- Oczywiście- po chwili znaleźliśmy się w sali konferencyjnej. Pan Galaxy przedstawił mnie jako swoją prywatną sekretarkę i zaczęło się.
Po trzech godzinach gadania o biznesie, pracach, firmie i tak dalej zakończyło się to.
- Dziękuję że Pani była i dziękuję jeszcze raz
- Nie ma sprawy. To moja praca- uśmiechnęłam się i wróciłam do gabinetu.
- I jak tam ? - zapytał Mark jak tylko się otworzyły drzwi do gabinetu
- A dobrze a u Ciebie ?
- Też dobrze. Emma była Ale Ciebie nie było i masz iść do niej do gabinetu.
Znowu idę na dół a w szpilkach to nie jest najlepsza rzecz Ale co poradzić.
- Część Emma jestem
- No nareszcie. Widzę że się zaklimatowałaś na nowym stanowisku ?- zaśmiała się
- Jak widać narazie dobrze. To co z naszym babskim wieczorem ?
- Aktualny bądź dzisiaj u mnie o 18. Mojego męża nie ma jest w delegacji więc będziesz zadowolona. I oczywiście nocujesz u mnie a jutro do pracy możesz przyjść na 11.
- Super. A mam coś kupić po drodze czy coś?
- Nie ja wszystko kupię. Dobra leć już. Do zobaczenia.
Wyszłam z gabinetu i spotkałam moją koleżankę.
- Camila no no. Słyszałam że byłaś dzisiaj na spotkaniu razem z panem Galaxy.
- Przed Tobą się chyba nie nie ukryje co nie Elka ?
- Dokładnie. Przyjdź kiedyś to pogadamy razem. Brakuje starej koleżanki po fachu.
- Miło mi to słyszeć. Spokojnie przyjdę kiedyś- pożegnałam się i wróciłam do swojego gabinetu.
Przegladam teraz kolejne podania i te głupie karty. Już mnie oczy bolą ale co zrobić.
- To co zrobimy sobie przerwę ? - zapytał Mark - Jest godzina 14 może pójdziemy na obiad ?
- O bardzo chętnie.
Mark zamknął gabinet i poszliśmy do restauracji naszym biurze. Normalnie tu nie jadłam chyba że było już późno.
Zajęliśmy miejsca i czekamy na danie dnia.
- Powiem Ci Camila że nasz Pan Galaxy jest bardzo wymagający. Z tych wszystkich ofert moich było chyba z 200 a przeszło zaledwie 30.
- Zgadzam się Ale mamy jakiś wybór ?
- W sumie nie. A co powiesz na kawę po pracy?
- Dziękuję Mark za zaproszenie ale muszę odmówić dzisiaj się już umówiłam na babski wieczór.
- Hohoho to przyjdź chociaż jutro trzeźwa - zaśmiał się- A może jutro ?
- Bardzo chętnie. - kelnerka podała nam dania - Ale apetycznie wygląda. Smacznego Mark.
- Dziękuję i nawzajem. Muszę Cię poznać z moją córką. Jest trochę młodsza od Ciebie Ale równie piękna.
- Oj dziękuję. A jak się nazywa ?
- Sophie i ma 20 lat. Obecnie studiuje ekonomię.
- Może kiedyś się poznamy zobaczymy.
- A ty masz jakaś rodzinę?
- Niestety nie to znaczy może mam Ale nie wiem. Wychowałam się w domu dziecka i na początku pracowałam tu jako pokojówka.
- Sama sobie radzisz ? Może Ci pomogę w czymś?
- Dziękuję ale nie potrzebna mi pomóc. Radzę sobie sama od 18 roku życia.
- To masz wiele przejść za sobą. Muszę powiedzieć że jestem naprawdę odważna osobą.
- Dziękuję. Ale teraz już mi idzie coraz lepiej.
Skończyliśmy jest obiad i wróciliśmy do biura. Naprawdę pyszny był obiad i najadłam się jak nigdy.
Ale niestety nie posiedzieliśmy za długo bo wezwał naszą dwójkę głos w sekretarce. Kulturalnie poszliśmy do pokoju pana Galaxy.
- Dzień do...... - nie zdążyłam powiedzieć bo Pan na nas zaskoczył
- Gdzie wy byliście ? Ja wam pozwoliłem na krótkie 10 minutowe przerwy a nie godzinę.
- Ale my byliśmy na obiedzie a po drugie co takiego się stało ? - powiedział Mark.
- Jak się nic nie stało? Bardzo dużo się stało. Potrzebowałem bardzo pilnie informacji kiedy mam spotkanie z pewną osobą aby je odmówić i ty mówisz że nic się nie stało?
- Spokojnie. Zaraz odmówię spotkanie
- Idź stąd- chciałam wyjść razem z Markiem Ale mnie zatrzymał- Proszę niech Pani zostanie. - Nie powiem Ale moje nogi są jak na galarety
- Co tam panie Galaxy ?
- Proszę przypilnować Marka inaczej go zwolnie. Możesz iść a jeszcze jedno- wróciłam się.
- Tak panie Galaxy ?
- Czy... dobra już nic. Dowidzenia
Pożegnałam się i wyszłam. Nie wiem co miał na myśli Ale cieszę się że nas nie zwolnił. Wróciliśmy do gabinetu i zajęliśmy się pracą.
****
Dopiero o 19.00 wyszliśmy z pracy. Strasznie to wykańcza ale taki klient. Teraz jadę taksówką od razu do Emmy.
- Witaj. Przepraszam że się spóźniłam Ale ten cały Galaxy to strasznie wymagający człowiek.
- Domyślam się- rozebrałam się
- Wchodź. Czuj się jak u siebie w domu - poszliśmy do kuchni. - Podoba Ci się praca?
- Są plusy i minusy. Ale ogólnie nie jest zła. Ale byłaby lepsza jakby Galaxy był mniej wymagający.
- Słuchaj wiem jak to jest Ale to milioner. A takim ludziom nigdy nic nie pasuje. Mają duże wymagania chyba że jakaś kobieta to zmieni.
- No właśnie a pro po kobiet. Nasz milioner miał już trzy spotkania z kobietami i żadna mu nie pasuje.
- Może Donna spróbuje- zasmialisny się- Ale tak na poważnie wzięła ona teraz miesiąc wolnego. Nie wiem czemu ale to dziwne .
- Wiesz może nasza Donna poszła po rozum do głowy- znowu śmiech
- A może skończmy ten temat pracy co?
- Bardzo chętnie- siedliśmy w salonie. Emma przygotowała na stole chipsy, cole, ciasto i czerwone wino i włączyła jakąś dobrą komedię.
***
1.00
- No dokładnie.- zaśmiała się.
- Dobra to co kolejny film?- obejrzeliśmy już dwa i wypiliśmy całą butelkę wina.
- Bardzo chętnie. Dajesz Emma. Włącz horror
- Co powiesz na to ?
- Bardzo chętnie
Nigdy się tak nie ucieszyłam jak koniec tego filmu. To było nie fajne i tym bardziej nie powinno mieć miejsca w nocy.
Jestem teraz w łazience. Załatwiłam się i poprawiłam włosy.
- Buu- gdy wychodziłam Emma mnie śmiertelnie wysztraszyla.
- AAAA. Emma matko. Mam tutaj zejść na zawał ??
- Spokojnie jak coś to jest tu blisko pogotowie- zasmialiśmy się.
***
Wstaliśmy dzisiaj o 10.40. W łóżku Emmy.
- O matko za parę minut powinnam być w pracy ? - powiedziałam i Emma służyła pomocą.
Pożyczyła mi ładne czerwoną dopasowaną sukienkę i pojechaliśmy do pracy.
Witajcie moi kochani. Od następnych rozdziałów akcja się zacznie rozwijać więc zapraszam do czytania i głosowania.
topcio
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top