3.

Dzisiaj się nareszcie wyspałam i zjadłam normalne śniadanie. Teraz leżę na kanapie i oglądam jakieś filmy.

O dzwon oni telefon. Ciekawe kto to. Popatrzyłam na wywawietlacz a tu moja szefowa

- Dzień dobry Pani Wotson

- Dzień Dobry Camila. Idę dzisiaj z Tobą na zakupy więc bądź w galerii o 14.

- Dobrze będę. Do zobaczenia.

Pierwszy raz w życiu idę z Emmą na zakupy. Nie wiem czy się bać czy nie. Ale wiem na pewno że muszę zacząć się szykować. Jest już 12.50.

Moje włosy rozpuściłam, zrobiłam sobie delikatny makijaż i ubiorę się czarne spodnie i białą koszulę.

Włożyłam moje czarne botki i wzięłam moją mała torebkę. Spakowałam pieniądze i dokumenty i zamknęłam dom.

Jestem  pod galerią, widzę już czekającą Panią Wotson.

- Dzień dobry Pani Wotson. - powiedziałam podchodząc do niej

- Witaj Camila. Teraz jesteśmy prywatnie więc Emma jestem - podała mi rękę i ja uscisnełam - Chodźmy. Dobra więc musimy ci kupić jakiś ładny garnitur a nawet dwa, szpilki przynajmniej 3 pary, z 5 sukienek i kosmetyki i oczywiście idzesz do fryzjera.

- Naprawdę aż tyle ? Może nie przesadzajmy narazie - ja nie jestem z tych osób co potrafi wydać całą kasę na jednych zakupach.

- Kochana pewnie że aż tyle. To w końcu jest John Galaxy i musi mieć wszystko najlepsze. A więc dobrze zacznijmy od garniturów - weszliśmy do sklepu właśnie z takimi rzeczami. - Jakie lubisz kolory?

- Takie stonowane bardziej - W tym sklepie co garnitur to inny kolor i krój więc naprawdę ciężko jest mi się określić.

- To masz przymierze ten i ten o i jeszcze ten - podała mi czarny, biały i ciemno zielony garnitur.

- I jak wyglądam ? - pokazałam się w pierwszym garniturze i naprawdę mi się podoba.

- Idealny. Masz super figurę i ładnie tu wygląda - każdy garnitur dostał taką opinię więc kupiłam wszystkie trzy.

- To gdzie teraz ? - zaczynają mi się podobać takie zakupy

- Sukienki, spódnicę i jakieś koszulę. - powiedziała i tak zrobiliśmy

Po godzinie miałam już kupione 5 sukienek, trzy spódnicę i 6 eleganckich bliżej oraz 3 pary szpilek. Jeszcze kupiliśmy dwie pary spodni i kurtkę skórzaną

- Może już wystarczy ? - zapytałam niepewnie.

- Jeszcze kosmetyki - poszliśmy do sklepu z takimi rzeczami i kupiłam fluid, puder, Cienie, tusz do rzęs i takie rzeczy.- Dobra to wyzysk na dzisiaj.

- Super. I dziękuję bo naprawdę było dzisiaj fajnie.

- Do jutra.- powiedziała i poszła.

Ja ledwo, ledwo doszłam do domu. Rozpakowałam moje rzeczy i powiesiłam w szafie.

Nigdy tyle rzeczy nie miałam na raz. Jestem szczęśliwa i Emma naprawdę potrafi być fajną babką

***
Co jest? Patrzę na zegarek jest godzina 9 i ktoś mi się dobija do drzwi. Nie chętnie wstałam otworzyć i zobaczyłam po drugiej stronie Emme

- A ty jeszcze śpisz ? - weszła do mnie do domu - Szykuj się mamy dużo do zrobienia dzisiaj

- Ale zaraz co ? Podobno miałam mieć wolne i o co chodzi ?

- Za godzinę masz fryzjera potem pojedziemy do mnie nauczę Cię malować siebie i nauczę jak się rozmawia z takimi ludźmi za wyższym poziomie.

- Dobrze daj mi chwilkę. Napijesz się herbaty ? - zapytałam idąc do kuchni

- Nie dziękuję ale ubieraj się

Umyłam się. Włosy związałam w kucyka. Ubrałam się w zwykłe niebieskie spodnie i bluzę.

- Jestem już gotowa. Możemy już iść - powiedziałam wchodząc do kuchni

- Jak ty wyglądasz ? - popatrzyła na mnie od góry do dołu - Chodź musimy się przebrać - Emma kazała mi założyc spodnie czarne z dziurami które wczoraj kupiliśmy moją czarną koszulę wpuscialam w spodnie i moją czarną skórzaną kurtkę. Do tego moje nowe szpilki - I pięknie. Możemy jechać.

Co jak co ale podoba mi się nowy wygląd. Wyszliśmy z mojego mieszkania i wsiedliśmy do czarnego BMW.

- Słuchaj Camila teraz nie możesz się ubierać jak stara babcia. Jesteś piękna i masz zajebistą figurę więc to pokaż.

- Dziękuję. Staram się ale narazie mało wychodzi - spojrzała na mnie takim wzrokiem "błagam Cię " - No dobra poprawie się.

- I to mi pasuje

Dojechaliśmy do fryzjera. Dowiedziałam się że to najlepsza osoba w swoim fachu w Nowym Jorku i czesze niektóre gwiazdy.

W tym czasie gdy na będę w salonie Emma robi sobie paznokcie lokal dalej.

- O matko kobieto. Kiedy tu byłaś ostatni raz i fryzjera ? - zapytała fryzjerka.

- trochę będzie. A co tak źle ?

- Tragicznie. Dobra zrobimy tak obetniemy twoje włosy do ramion - A mam włosy do pasa - I zmienimy kolor. Zrobimy ci ombre.

- Dobrze niech będzie - nie chętnie się zgodziłam ale chce wyglądać ładnie i ufam jej.

***
Po trzech godzinach pracy muszę przyznać że wyglądam pięknie. Naprwde moje włosy są przepiękne i proste. Jestem zachycowa.

Po wszystkim wyszłam z salonu i wsiedliśmy razem z Emmą do jej samochodu.

- No teraz wyglądasz pięknie. Teraz tylko makijaż i będziesz gotowa.

- Bardzo się cieszę.

Po chwili pojechaliśmy pod wielki budynek i wjechaliśmy na 20 pietro. Dom Emmy jest wielki i urządzony w nowoczesnym stylu. Rzeczy są tu czarno białe i idealnie oddają charakter tego miejsca.

- Napijesz się czegoś ?

- Tak poproszę wodę - powiedziałam i poszłam za nią do kuchni.

- Proszę - podała mi szklankę - Chodź do mojego ulubionego pokoju.- Wstałam i poszłam za nią długim korytarzem aż do końca i do pokoju. W środku jest toaletka- pełno kosmetyków i rzeczy do makijażu oraz do robienia paznokci - Witaj w moim raju.

- Ale tu jesteś pięknie. W ogóle cały dom śliczny.

- Dziękuję Teraz siadaj tutaj. Coś z Ciebie wyczarujemy- siadłam na krześle i Emma zabrała się za mój makijaż. - Mam dla Ciebie dobra wiadomość

- Jaką ?

- Jak sprawdzisz się podczas pobytu Johna u nas w hotelu nigdy już nie wrócisz do sprzątania

- Bardzo się cieszę.

- A stresujesz się trochę ?

- Tak. Nawet bardzo bo boję się że coś źle powiem lub zpanikuje

- Spokojnie najważniejsze to być sobą i wszystko będzie dobrze. A i pamiętaj zawsze się do niego zwracaj panie Galaxy chyba że on sam Ciebie inaczej poprosi

- Dobrze będę pamiętać

- O proszę twój makijaż już gotowy. Wygląda ślicznie i jak ci się podoba ? - spojrzałam w lustro i wyglądam pięknie.

- Jest piękny dziękuję. Teraz wyglądam jak nie ja - zasmialysmi sie

- Chodź teraz na kawę. Zaraz powinien przyjść mój mąż ale nie przejmuj się - weszliśmy do kuchni i siedliśmy przy stole - A ty masz męża ? A może chłopaka ?

- Nie mam i narazie jakoś mi tak dobrze naprawdę.

- To spoczko- Emma podała mi filiżankę z kawą. - A póki Jeszce pamiętam jutro zaczyna się weekend więc sobie odpocznij a w poniedziałek John przyjeżdża o 14 ale ty już bądź o 10.

- Dobrze a dziewczyny wiedzą czy nie ?

- Te co chcą to wiedzą. Na przykład Elka przed nią się nic nie ukryje i dzięki niej każdy wie.

- A ta nasza kochana Elka - zasmialiśmy się - A Donna jak to przyjęła ?

- Jest zawiedziona ale i tak się upiera że zostanie żona naszego gościa. Każdy jej dobrze życzy ale zobaczymy.

Porozmawialiśmy jeszcze troszkę i ja musiałam się zebrać do domu. Chcą trochę odpocząć, przebrać się w wygodne ubrania i zdjąć te szpilki i położyć się mięciutkim łóżku przed telewizorem.

Po drodze kupiłam sobie chipsy i colę. Włączyłam jakąś komedię i wygodnie położyłam się na łóżku.

Witajcie ponownie
Mam nadzieję że rozdział się podoba. Pamiętajcie o głosach i komentarzach
Topcio

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top