Help Needed
To, co wydarzyło się na korytarzu, bardzo dotknęło Ruby.
Przyszedł jednak czas aby wrócić do szkolnej rzeczywistości, ale ona nie potrafiła się skupić. Z każdym dniem bała się coraz bardziej. Wcześniej z radością samotnie paradowała po zamku, teraz mogła jedynie puszczać się biegiem na lekcje i z nich. Najmniejszy szmer czy podejrzany cień sprawiały, że panikowała niczym małe dziecko.
Chciała znaleźć jakiś sposób, który odciągnie jej myśli od nienormalnych hogwardzkich wydarzeń. Miała nadzieję, że napisanie listu do rodziców ulży jej nieco.
Drodzy rodzice!
Ostatnio źle się dzieje. Nie będę opisywać szczegółów, ale jest źle. Boję się, już nie czuję się tutaj tak swobodnie. Mam wrażenie, że coś się na mnie czai w każdym zakamarku. Przepraszam, że Was martwię, ale potrzebuję Waszej pomocy. Jak mam przezwyciężyć swój strach?
Kochająca Ruby
Naprawdę nie chciała dokładać im zmartwień, na pewno mieli ich wystarczająco. Ona sama była dla nich ogromnym obowiązkiem wymagającym wiele wyrzeczeń.
Teraz, gdy była w Hogwarcie, kilometry od domu, państwo Wetherby powinni odetchnąć od ciężaru, jakim dla nich była. Chciała dać im odpocząć, ale kolejne godziny upływające na ciągłym zadręczaniu się i koszmarach nocnych popchnęły ją do poproszenia rodziców o radę. Prosiła tylko, aby czym prędzej jej odpisali.
Ku jej zaskoczeniu sowa przyniosła odpowiedź już następnego dnia rano, przy śniadaniu. Koperta była cięższa, co oznaczało, że poza listem znajduje się tam coś jeszcze. Ruby sięgnęła najpierw po zapisany pergamin.
Córeczko!
Twoje słowa bardzo nas zaniepokoiły. Powinnaś opowiedzieć nam dokładnie, co się dzieje. Czego się boisz? Chcemy być dla Ciebie oparciem, ale bez tej wiedzy niewiele możemy zdziałać. Jeśli chodzi o sprawy szkolne, pamiętaj, że w każdej chwili możesz się zwrócić do profesora Dumbledora. Obiecał Cię chronić, więc przyjdź do niego z jakimkolwiek problemem, dobrze? Chcielibyśmy mieć Cię teraz przy sobie. Jeśli chcesz wrócić do domu, daj znać dyrektorowi, to nadal jest możliwe. Jeśli jednak wolisz zostać jeszcze w szkole, przyjmij ten prezent od nas. To pierścionek zaręczynowy Twojej mamy. Liczymy, że nosząc go, będziesz czuła, że jesteśmy obok. Kiedy będziesz się bała, zamknij oczy i przypomnij sobie o nas. Kochamy Cię ponad wszystko.
Mama i Tata
Wyjęła zimny pierścionek spoczywający na dnie koperty. Smukły i srebrny, prezentował się bardzo okazale. Wsunęła go na serdeczny palec i przeszedł ją delikatny dreszcz.
Była bardzo wdzięczna. Rodzice wysłali jej kawałek domu. Wiedziała, że nie będzie się już rozstawać z tą przepiękną biżuterią.
– Wooow, Ruby! – podskoczyła, bo James krzyknął jej niemal do ucha – Niezłe cacko! Wygląda odjazdowo! Jutro trening!
Jego powierzchowność już jej nie dziwiła. Czasami zazdrościła mu, że jest takim lekkoduchem. Gdyby była taka jak on, może nie przejmowałaby się wszystkim aż tak bardzo.
🌟
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top