~•1.19•~

Obudziłam się na tylnym siedzeniu auta przykryta kocem. Na przednich siedzeniach siedział mój wujek i jakiś starszy pan.

Usiadłam, przeciągając się i ziewając.

- Jak się czujesz? - spytał wujek, zerkając na mnie poprzez lusterko.

- Dobrze musiałam się zdrzemnąć. Teraz jest już dożo lepiej.

- Bardzo mnie to cieszy. Poznaj proszę mojego mentora - Gran Torino wskazał na staruszka siedzącego na miejscu pasażera.

- Dzień dobry panu.

- Dzień dobry. To ty uzdrowiłaś Yagi'ego jak rozumiem.

- Yhym - kiwnęłam. - A właśnie wujku, a jak się czujesz?

- Jak nowonarodzony, zupełnie jak po wizycie u Misaki. Musiała wiedzieć co robi, oddając swoją moc w twoje ręce.

- Zapewne -kiwnęłam.

Pozostała część drogi minęła w ciszy i spokoju. Wujek odwiózł bohatera do jego mieszkania i rozmawiał z nim przez chwilę poza pojazdem.

Po powrocie do domu zaproponował mi wspólne wakacje, czego się nie spodziewałam.

- Recovery Girl nakazała mi wziąć wolne na jakiś czas. pomyślałem sobie, że może pojechalibyśmy gdzieś na wakacje, czy coś. Nad morze, albo w góry.

Słysząc „nad morze" przed oczami stanęła mi wizja zatopionej piwnicy i braku możliwości wzięcia oddechu, jakie najczęściej serwowała mi ciotka.

- Może lepiej w góry? Mam jezioro pod szkołą - pominęłam istotny fakt, że nigdy nie pływałam.

- Niech będą góry. Swoją drogą dawno nigdzie się nie wspinałem od dawna, więc to będzie miła odmiana.

Wujek zasiadł przed laptopem, szukając jakiegoś pomysłu na wspólny wyjazd. Ja w tym czasie dyskretnie przeglądałam internet, sprawdzając czy media napisały coś na temat pojedynku. Niestety nigdzie nie mogłam niczego znaleźć.

- Co powiesz na ten ośrodek? - zapytał wuj, pokazując mi stronę internetową, położonego w górach miejsca wypoczynkowego.

- Jeśli tobie pasuje to mi również. Pójdę sprawdzić co muszę jeszcze spakować.

- Albo co musisz jeszcze dokupić. Zajedziemy jeszcze do jakiegoś sklepu, dobrze?

- Okej - kiwnęłam głową i poszłam do pokoju.

Wspólne wakacje z wujkiem były naprawdę udane.

Ośrodek wypoczynkowy położony był w malowniczej kotlince. Był bardzo przytulny dostałam własny pokój, po tym jak obiecałam, że nie odstawię żadnej głupoty.

Codziennie chodziliśmy po górach, a wieczorami pisałam z Yasuko lub Yui.

Właśnie tak spędziliśmy półtorej tygodnia wakacji.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top