😑ŠÊVÊÑ😑

Obudził mnie ZNOWU dzwonek.

J-JAK TO JECHOWA TO KURWA IDE PO MÓJ MŁOT!

Podeszłem do drzwi i..zobaczyłem Haruczkę

H-MAM NADZIEJĘ ŻE CIĘ NIE OBUDZIŁEM!ALE MUSISZ MI POMUC!

J-Masz pecha bo obudziłeś i masz przesrane karakanie... czemu mam Ci pomuc?

H-KARYNA SEBY MNIE GONI!

J-Skąd znasz takie Polisz słowa przyjacwelu?

K?-CHODŹ TU KUJWA DO MNJEE SRACZU-HARACZU!

J-Właź!

I zamkąłem drzwi.Haru poczuł się bezpieczny a ja się czułem jak w jakimś chorym cyrku...co ja mówię?!JEST GORZEJ!No bo podsumowując

1.Mam 20 Lat i moje życie BYŁO normalne
2.Goniła mnie Jechowa z żabki
3 Wylądowałem w Szczecinie na własnych akumulatorach
3.Spotkałem Sebxa w Korei
4.Harunię goni Karyna..
5.Ameli odjebało do reszty
6.I jeszcze ma z nami mieszkać mój młodszy brat...

Ooo...nie mówiłem wam?To mówię teraz!Mam młodszego brata o imieniu Etan(tak naprawdę mój brat ma imię inaczej ale cii...~Auti) i ma on 15 lat(tak naprawdę mój brat tyle nima...i fajno bo jestem starszyy!~Auti).

7.Moi rodzice nazywją mnie Kosmitą, duchem i niszczycielem
8.Zwierzaki ktoś zajumał bo czemu by nie?

Tak jak mówiłem jest gorzej...to moj życie schodzi na psy ;-;

Amelia pov

Na korytarzu usłyszałam Haru i Martyne więcej tam poszłam

J-JA JUŻ Z TOBĄ HARU NIE PIJĘ!
H-Czemu?
J-Bo obudziłam się przytulona do sracza!
N-MAM SWEET FOTKE!

H-Sztoss xD
J-Właśnie dla tego nie piję już tyle z tobą!A ty Natan miałeś mnie pilnować!
N-"NIE JESTEM DZIECKIEM!"Powidziała pewna dwudziesto latka wczoraj w klubie.(kropka nienawiści)

No w sumę to miał rację...ehhh.Zadzwonię do Hobiego

Wybrałam numer i odebrał po kilku sygnałach

Ho-Hallo?
J-No hej Hobi
Ho-No hej Amelcia!Co tam?
J-No dobrze!A u Ciebie?
Ho-Okey..mogę do Ciebie wpaść?
J-Jak Cię Panda nie zabije, Karyna nie dorwie a jechowa nie przyjdzie to tak XD
Ho-Doobraa..nie wnikam..to zaraz będę
J-Okim
Ho-Ale mogę przyjść z kolegą?Bo mi dom rozwali?
J-Okey..czekam pa!

I się rozłączyłam. Przejrzałam się w lusterku i wyglądałam gorzej niż sprzątaczka Bożena!
Zaczęłam się ogarniać

CZAS SKIP

Natan pov

Ja i Haru siedzieliśmy w kuchni i jak takie prawdziwe Best Friendy sobię gadaliśmy lecz...znowu dzwonek!

J-Wiesz co Haru?IDĘ PO MŁOT!
H-NIEEE!!!BIEDNY CZESŁAW!
M-BIEDNY TO BĘDZIE TEN CO DZWONI!

Pobiegłem do pokoju po młot

i do drzwi.Miałem otwierać lecz Amelia zaczęła się wydzierać..

A-ODŁUŻ CZESŁAWA!TO MOI GOŚCIE I MASZ ICH NIE ZABIĆ!
N-NIE!

Otworzyłem drzwi a tam ten bałwan i gwałciciel przyjaciółek Hoseok i..jego jakiś przydupas.

A-Hej Hobi!Jak mówiłam jak Cię Panda niszczyciel nie zabije to możesz wejść
N-To mój dom!Ten zjeb nie ma nakazu więc nie wejdzie!
Ho-Po co Ci ten młot?
N-Aby zaczić się na kolejną osobę dzwoniącą do drzwi!
Ho-No to grubo skoro z takim arsenałem
N-No wiem!
H-Ehh..odłuż biednego Czesława i chodź dokąńcz pić ze mną herbatkę z krwi jednorożca
N-Nooo...dooobraaa!
A-Ej!A gdzie twoje kule?!
N-Popsułem..
A-Ryl?
N-NO ZNASZ MNIE PRZECIEŻ!JA WSZYSTKO ZNISZCZĘ!

Naglę zobaczyłem w oddali Karyne..więc jako iż jestem dobry to dla Słoneczka to ich wciągnęłam do środka a sam poszłem na stercie z tym karakanem

CZAS SKIP

Jestem wyczerpany!Tym razem wylądowałem w Kijowie na Ukrainie!Ehh...jestem chyba szybszy od flesha!Ważne jest to że Karyna została udupiona!
A jako iż nie miałem co robić to...zacząłem cykać foty!


Po tej sesji zacząłem biec do domu...











_______________________


Miłego dnia 💙🌺

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: #bts