●78●
Poradnik: Jak na zawsze pozbyć się Jess
Dobra, nie na zawsze, ale przynajmniej na jakiś czas
Uwaga, może być zbyt... miło
~~~
Jess: *znów zawraca dupę Sunowi, kiedy ten akurat robił coś ciekawszego, w tym wypadku bawił się rzutkami w oddzielnej sali w kawiarni*
Sun: *w pewnym momencie bierze głęboki oddech* Zamknij oczy
Jess: *taka podjarana zamyka oczy*
*a few minutes later*
Sun: *podaje jej rzutkę* Tam, gdzie trafisz, tam cię zabiorę
Jess: *od razu gdzieś rzuca, otwiera oczy i...*
*rzutka tkwi w wielkiej kartce z napisem "jak najdalej ode mnie"*
Sun: A teraz zapraszam wypierdalać jak najdalej ode mnie.
Jess: ... Pójdę, jeśli Awa też rzuci!
Sun: Skoro chcesz *poszedł po Awę, po chwili ją przyprowadzając*
Awa: No kurde, nie teraz... muszę pracować...
Sun: To zajmie chwilę *podaje jej rzutkę* Zasłoń oczy. Tam, gdzie trafisz tam cię zabiorę
Awa: *wzdycha ciężko i rzuca gdzieś od niechcenia, bo właściwie przyzwyczaiła się do wrednego Sunsi*
Sun: *chwycił nagle rzutkę i... włożył ją sobie za kołnierz blisko serduszka*
Awa: *uchyla oczy* ... No i gdzie ta rzutka...
Sun: *stuk stuk palcem w głowę*
Awa: *spojrzała na niego*
Awa: ... AWUUUUUUUUUHHHH! 💜💜💜
Jess: *głęboki wkurzony wdech*
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top