○45○

Nawiązanie do poprzedniego talksa

Ali: Okej, okej, nie jest źle...

Ali: Co prawda jakimś cudem wylądowałyśmy na Filipinach...

Ali: A ludzie w samolocie nie ogarnęli, że jesteśmy pijane

Ali: I bez bagażów

Ali: I ogólnie bez niczego

Ali: Ale hej! Mamy siebie, a razem raźniej, no nie? ;D

*cisza*

Ali: ... Awa?

Ali: ...

Ali: KURWA MAĆ ZGUBIŁAM JĄ

~~~

♤•Maraton: 8/10•♤

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top