●18●
*kiedy jakiś nawalony ziomek doczepi się do Awy*
Awa: Masz się w tej chwili ode mnie odczepić! *opiera pięści o biodra i groźny ziemniaczek jest groźny*
Ktoś: Phi, bo co mi zrobisz?
Ktoś: *spojrzał za nią*
Sun: *stoi wpatrzony w niego z absolutnym wkurwieniem w oczach i złowrogim cieniem padającym na jego twarz*
Ktoś: ... *i już go nie ma*
Awa: Ha! Widziałeś Sunny, widziałeś?! Jestem groźna i go wystraszyłam! O(≧∇≦)O
Sun: Pewnie to zasługa twojego szpetnego ryja *pat pat ją po głowie*
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top