●172●

Jazz: Siedzisz tu od rana... Co ty właściwie robisz?

Awa: Czytam gównoburzę

Jazz: Znowu kłótnia jakichś randomów w internecie? XD

Awa: Noooooo... trochę tak, trochę nie... XD

Jazz: Jak to trochę tak, trochę ni- *zagląda jej w telefon*

Jazz: ... AHA, BO TO TY WYWOŁAŁAŚ TĄ GÓWNOBURZĘ, DOBRA XDDDDD

Awa: PRZEPRASZAM, MUSIAŁAM

Awa: ONI TAK ŚMIESZNIE SIĘ TERAZ NA SIEBIE DRĄ XDDDDD

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top