Przyjaźń utracona

Oczy schowałam w szkatułce miłości

Serce ukryłam w pudełku dorosłości

Słowa wsadziłam do starej szuflady

Nie potrzebuję już od nikogo żadnej porady

Choć nie wiem, jak poprowadzić swe życie

Gdyż kochać mogę Cię jedynie skrycie

W swej głowie zamknąć wspomnienia

Naszego wspólnego w uczuciu zatracenia

I trwać mogę tak w swej egzystencji

Starając się nie mieć do Ciebie pretensji

Że nie chciałeś mnie choćby wysłuchać

Bo wolałeś z góry na zimne chuchać

I przerwać nasze nierozpoczęte rozmowy

Gdyż posłuchałeś rozsądku swej głowy

Chciałam przeprosić, powiedzieć co ważne

Nie miały być to miłostki błache, doraźne

Nie pragnęłam w Tobie mieć pocieszyciela

Pragnęłam jedynie odzyskać przyjaciela

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top