Jasność


Uważaj się za jasność, za światło tego świata.

W mym mroźnym sercu nie wzbudzisz już lata.

Słodyczą nie jestem, więc, choć jesteś obok,

nie stopisz mnie, słońce, nie obrócisz w cukru potok.

Opuszczę Cię zatem, i w ciemności się pogrzebię.

Bo zbyt jasno tutaj.

Zbyt wiele tu Ciebie.

Chciałaś być cudną gwiazdą.

 Lecz na innym, cudniejszym od mojego niebie.

                                        ✧

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top