...Zatrzymaj się... (dedykowane dla Wave)
Dzisiaj rano udałem się na dach,
Jednak uprzedził mnie ktoś.
Dziewczyna której twarz była w łzach.
Smutek przebijał ją na wskroś.
Nim pomyślałem, podniosłem głos:
"Hej, zatrzymaj się..."
Te problemy tak bliskie moim,
Że mógłbym powiedzieć o bólu Twoim.
Choć znam te uczucia to tak naprawdę.
Nie wiem co winienem powiedzieć,
Boję się że sprawę tylko pogorszyć,
Chciałbym powiedzieć Ci prawdę
I pomóc Ci w tym...
Lecz prawda opuściła mnie jak
Dawni przyjaciele i dawna rodzina
Chciałbym powiedzieć to, o tak.
Lecz na odwagę zebrać się nie potrafię...
Welp, mam nadzieję że jakoś mi to wyszło. Dedykuję to mojej przykaciólce Wave, czemu?
Bo kurde mogę xD a tak na serio sam nie wiem do końca, ale tak po prostu chcę.
~Tearsea~
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top