VI cz. II
- Cudowne... - Zoe z zachwytem przyglądała się wszystkim ozdobą porozwieszanym na budynkach.
- Tak, masz rację. - Magda usiadła na pobliską ławkę. - W życiu nie byłam na takim świetnym festiwalu.
- A gdzie się podziała reszta? - Spytała Kornelia siadają obok swojej przyjaciółki.
- Gdzieś poszli. - Zoe wzruszyła ramionami i także usiadła.
- O nie. - Kornelia wskoczyła za ławkę.
- O co ci chodzi? - Zapytały jej przyjaciółki. Dziewczyna pokazała im, żeby się odwróciły i były cicho.
- Witajcie piękne. - Podszedł do nich jakiś chłopak. - Dlaczego jesteście same? Dotrzymać wam towarzystwa?
- Spadaj. - Kornelia wyszła zza ławki. - Nie dosłyszałeś?! Spadaj!
- Nie ruszę się stąd dopóki...- Wypowiedź chłopaka przerwała Kornelia dając mu z liścia. - To bolało!
- Miało boleć, chłopczyku.
- Mam na imię David. - Jęknął chłopak, a potem trzymając się za policzek odszedł od nich.
- Uuu. Nieźle. - Powiedziała Zoe.
- Dzięki. Może chodźmy poszukać reszty? - Zaproponowała Kornelia
- Świetny pomysł! Chodźmy. - Magda pobiegła razem z Missy oraz Eevee. Jej przyjaciółki także pobiegły za nią razem ze swoimi Sylveon'ami.
***
- To walka jeden na jeden pomiędzy Magdą i Ash'em oraz Alex'em i Mike'm. Rozpoczynajcie bitwę! - Krzyknął sędzia.
- Vaporeon wodny puls!
- Eevee atak ciałem!
- Jolteon użyj pioruna!
- Flareon podmuch ognia! -
- Eevee unik! - Krzyknęła Magda.
- Vaporeon pompa wodna! - Pokemon zadał Flareon'owi silny cios. Stworek przeciwnika upadł.
- Eevee wykończ go stalowym ogonem. - Eevee kiwnęła główką i zaatakowała Flareon'a.
- Jolteon elektrogrom!
- Och nie! Vaporeon wstań. - Jęknął Ash.
- Dobra Eevee. Jak pokonałyśmy Flareon'a to z Jolteon'em także damy radę! Stalowy ogon!
- Eev-ee! - Pokemon z wielką siłą zaatakował Jolteona, który upadł.
- Jolteon i Flareon są niezdolni do walki. Magda i Ash wygrali! - Powiedział sędzia.
- Udało nam się! To dzięki tobie Eevee no i tobie też Vaporeon. - Magda przytuliła swoje pokemony.
- Gratuluję wygranej. - Powiedział Jimmy.
- Byliście wspaniali! - Wtrąciła się Sara. - Też sobię złapię Eevee i będzie tak samo silna jak twoja!
- Zaraz będzie pokaz fajerwerek! - Powiedziała Zoe.
- Chodźmy go zobaczyć! - Odpowiedział Ash.
***
- Co jest? - Magda podniosła się z łóżka. - Co to za hałas?
- Pika-chu. - Missy obudziła się.
- Chodź musimy to sprawdzić. - Powiedziała szeptem do swojego pokemona, stworek kiwnął główką i wskoczył na ramię swojej przyjaciółki.
Magda i Missy starały się jak najszybciej wyjść z pokoju, aby nie obudzić innych.
- Jeszcze o czymś zapomniałam. - Dziewczyna wzięła ze stolika nocnego dwa pokeball'e. Gdy opuściły pokój i zeszły po schodach zauważyły dwóch ludzi oraz Meowth'a.
- Dobra James bierzemy te pokemony i spadamy. - Powiedziała dziewczyna w długich różowych włosach, Jessie.
Zespół R. - Pomyślała Magda.
- Chodźmy. - Meowth popędzał swoich towarzyszy.
- Nie tak prędko! - Pomiędzy nich weszła Magda wraz z Missy. - Oddajcie pokemony!
- Czy ty naprawdę myślisz, że tak po prostu damy ci te pokeball'e. - Zapytał z ironią James.
- Em... Tak! - Odpowiedziała Magda, a Missy strzeliła sobie facepalm'a.
Zespół R nic nie odpowiedział tylko wybiegł z budynku.
- Poczekajcie! - Dziewczyna pobiegła za nimi. - Oddajcie pokemony!
- Inkay psychopromień! - James rzucił pokeball'em.
- Pikachu elektrogrom! - Krzyknął Ash.
- Pika-chu!
- Zespół R znowu błysnął! - Magda w ostatniej chwili złapała wór z pokemonami.
- Dzięki Ash. - Dziewczyna uśmiechnęła się.
- Nie ma za co. A teraz wracajmy, bo za kilka godzin powinniśmy już być w drodze.
- Racja, wracajmy.
-----------------------------------------------------------
I oto druga część szóstego rozdziału. Yay! Piszcie w komentarzach wasze propozycje na next itd.
Spojler Alert:
W nexie pojawi się... Serena!
Madzixxx
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top