Przemijanie
Trudne chwile minely, nadeszły chłodne dni, ktore wypełnione byly glownie praca w domu Lidii i Wojtka.
Pani Maria regularnie odwiedzała tych dwoje i dzieki temu bylo im raźniej.
Czas sprawil, ze to co na poczatku wydawalo sie wszystkim niemozliwe do pokonania, w istocie zostalo pokonane.
Smutek i troski przeminęły, jedynie czasami doskwierała tęsknota za gośćmi.
Kostek z niezwykła gracja nauczyl sie poruszać na 3 nóżkach, a jego apetyt potwierdzał tylko w jak świetnej jest formie.
W tym samym czasie Billy powróciła do obowiązków szkolnych.
Raz w tygodniu pisala list do Wojtka i opowiadala co sie wydarzyło, a Wojtek odpisywał jej rownie regularnie.
Za kazdym razem kiedy znajdował list w skrzynce podskakiwał z radosci, potem biegł do mamy i toczył zagorzała dyskusje o tym jak wyglada zycie w miescie i w szkole.
Billy wraz z rodzicami chodzila na spotkania z psychologiem, aby popracować nad soba i relacjami rodzinnymi. Rodzice kupili jej miniaturkę krolika o ktorym marzyła od wielu lat.
Minely 3 miesiace od rozłąki przyjaciol.
Pewnego poranka Wojtek znalazł w skrzynce dziwnie wyglądająca kartke, otworzył ja i zobaczyl duzy napis „Wezwanie do sądu".
Twarz malca posmutniała, bo wiedzial ze ta wiadomosc sprawi mamie przykrosc.
Przyszedl do salonu i wykrztusił z siebie:
Mamo! Co robisz?
Lidia wstala z sofy, podbiegła do synka i odpowiedziala: wlasnie mysalalam o tym zeby cos zjesc i obdarowała Wojtka całusami w szyje.
A co ty tam ukrywasz w rekach? Zapytala
Czyzbys mial dla mnie jakis fant za wykupienie swojej wolności?
Zlapala Wojtka dłoń i znalazla mala kartke.
Przeczytala tresc i rzekła:
No coz spodziewaliśmy sie wszyscy, ze nadejdzie ten dzien. Moze to i lepiej, bo to ciagle czekanie doprowadza mnie do szału.
Wojtek spojrzal na mame i zapytał.
Nie bedziesz smutna znowu?
Nie, syneczku. Chce miec juz to za soba.
Rozprawa za 2 tyg. Bede miala czas sie przygotowac.
Najbardziej bede sie martwic o Mikołaja jak juz bede na miejscu.
Wiele przeszedł, nie chce zeby znowu cierpial.
Zrobie wszystko aby mu pomoc wrocic do normalnego zycia.
Tymczasem Mikolaj w spokoju oczekiwała na termin rozprawy czytajac jednocześnie duzo ksiazek, ktory pozwalały mu na ucieczkę od rzeczywistości.
Duzo czasu poświecił na tematy zwiazne z jego zawodem, poniewaz w głębi serca wierzył, ze jego zycie wróci do normy i bedzie mogl kontynuować zawód ktorego sie wyuczył i do ktorego podążał ponownie.
Swiadomosc ze wkrótce zobaczy Lidię dodawała mu wiary i radosci.
W glowie mial juz poukładane plany na przyszlosc.
Czekal z nieciwrpliwoscia na dzien w ktorym bedzie mogl zrealizować swoje marzenia włącznie ze wspólnym zyciem z wybrankiem jego serca.
Kiedy zycie nas zaskakuje, roznie reagujemy na los ktory na spotkal, ale przmijanie sprawia i patrzymy na to z innej perspektywy.
Przemijają emocje, mysli i zaczynamy skupiać sie na działaniu.
Tak wlasnie zadziało sie w przypadku wszystkich bohaterow.
Wszystko przemija i przychodzi nowe, aby dac poczatek nowemu przemijaniu.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top