Pozegnanie

Mowi sie, ze wszystko co dobre szybko sie konczy? Czy rzeczywiscie tak jest?
Cos sie konczy, cos sie zaczyna.
Kazda chwila jest inna i kazda moze byc rownie piekna, bo to co nia jest, mozemy sami uczynić.
Dwa tygodnie ferii ledwo sie zaczely, a juz nadszedł kres. To byl pieknie wypełniony czas.
Spędzony na zabawie, milosci, rozmowie i obowiązkach. Billy przeżyła swoj pierwszy raz w zimie w gorach i byla zachwycona.
Po powrocie ze stoku Mikolaj postanowil ja zabrac do miejsc w ktorych dopracowuje prace społeczne.
Billy poznala wspaniale dzieciaki i wniosła swoj wkład pracy rowniez w postaci graffiti na świetlicy.
To bylo miejsce szczególne dla wszystkich.
Mozna bylo tam pograć w gry, poczytac ksiazki i poogladac telewizje.
Billy jak tylko zobaczyla to miejsce, uznala ze nalezy je uczynić bardziej bajkowym.
Przypomniała sobie komiksy, ktore czytala i w ciagu kilku godzin odzwierciedlała na ścianach postacie z ksiazek.
Prawy róg pozostawiła pusty uznając go za idealne miejsce do odtworzenia prawdziwej natury. Powstal tam las o niezwykli żywej barwie zieleni.  Wojtek przyniosl z domu wiele roślin doniczkowych, aby oddac temu miejscu bardziej żywy klimat.
Byl to czas nowych znajomosci i kreatywnej aktywności , ktora niala dac dzieciom duzo radosci podczas pobytu w zamknięciu.
Billy czula sie szcesliwa i w pelni spełniona.
Kolejne dni daly jej wspaniale doznania ciepla rodzinnego i smacznych potraw, ktore przygotowywała Pani Maria.
Szczególnie uwielbiała wspolne wieczory, podczas ktorych wszyscy zbierali sie w salonie przy kominku i opowiadali smieszne historie, ktore przytrafiły sie kazdemu z nich. Czasem grywali w kalambury albo czytali powiesci przygodowe.
Dni byly w pelni wykorzystane na wszystko to co sprawiało kazdemu duzo przyjemnosci.
Mikolaj najbardziej lubił wspolne spacery tylko we trojke: on, przyjaciolka i Kostek.
Biegali po lesie obrzucając sie śnieżkami.
Kostek uwielbiał biegac za kulkami śnieżnymi, ktorych nigdy nie potrafił znalezc.
Snieg wygladal przepięknie na tym skrawku ziemi.
Najwieksze wrazenie wywarł na dzieciach kulig pewnej niedzieli po zmroku.
Dla Mikołaja bylo to rowniez pierwsze doswiadczenie.
Po ponad godzinnej jeździe na mrozie wszyscy zostali poczęstowani zimowa herbata a nastepnie ogrzali sie przy ognisku niedaleko schroniska, z ktorego kazdy otrzymał po kawałku pysznego miesa z wiejskim chlebem.
Przez caly pobyt Billy robila zapiski w swoim notatniku o tym co dzialo sie kazdego dnia, aby po powrocie podzielic sie ze swoja rodzina swoimi doznaniami.
Powoli tęskniła za swoim króliczkiem.
Nadszedł czas powrotu do domu.
Billy spakowała sie dzien wczesniej do plecaka, ktory ledwo sie zapiął z powodu dodatkowych rzeczy w postaci pamiątek i drobiazgów, ktore kupila dla najbliższych.
Coz! rzekła stojąc w przedpokoju.
Trudno Was tak zostawic, ale byl to dla mnie najpiękniejszy czas w moim zyciu i chcialabym Wam podziękować za wszystko.
A teraz ja chcialabym Wam cos dac.
Otwórzcie po powrocie i doczytajcie.
Dziewczynka wyjęła z kieszeni kartke wielkosci zeszytu,  złożona na 4 czesci, owinięta czerwona wstążeczką z maleńka kokardka i wręczyła ja Lidii.
Potem przytulila kazdego z osobna a na koniec powiedziala: jestescie jak moja rodzina i chcialabym, żebyście mnie odwiedzili w swieta wielkanocne. Porozmawiam o tym z rodzicami. Na pewno beda zachwyceni tym pomyslem. Pokaze Wam jak u mnie obchodzi sie lany poniedzialek.
Mikolaj przytulił z calej sily Billy i szepnął jej do ucha:
Za szybko doroslas jak dla mnie 😃, ale ta Billy tez mi sie podoba.
Wtem weszla Pani Maria dobitnie mowiac. No jakzesz tak, zeby moja kruszynka pojechala bez pyszności? Podeszla blizej do Billy i podala pleciony koszyk wypełniony rogalikami świeżo upieczonymi  i pysznym kompotem z truskawek zebranych w ogrodzie ubiegłego lata i zamrożonych na zime.
Billy zamknela oczy, wsunęła nos pod serwetkę koszyka i wydała glosne Hmmmmm! Ten zapach zawsze zostanie w mojej pamieci. Dziekuje Pani Mario.
Wszyscy uściskali sie razem ponownie i ruszyli na dworzec.
Billy z usmiechem opuszczała to miejsce, bo wiedziala, ze wkrótce znowu sie spotkają i ona bedzie gospodarzem.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top