Plan

Podczas posiłku nastała cisza, wszyscy byli bardzo głodni i dawno nie jedli tak pysznego posiłku.
Jajecznica pachniała w calym domu i miala intensywny zolty kolor.
Kostek dostal nieco bogatsza wersje bo jajka zostaly wymieszane z ryżem i resztkami kurczaka z rosołu.
Jego chora łapka miala sie juz na tyle dobrze, ze potrafił utrzymać sie na wlasnych nogach jedząc z miski, ale nadal nie obciążał jej swoim cialem w 100 %. Billy co jakis czas zerkała na dol, zeby sprawdzic jak sobie radzi jej psiak i uśmiechała sie pod nosem widzac jak nieporadnie walczyl z tańcząca miska po podlodze.
Wojtek nerwowo kręcił sie na krzesle, bo nie mogl sie doczekac kiedy wszyscy zjedzą i bedzie mogl im pokazac swoj pokoj.
Najbardziej zrównoważony byl Mikolaj, ktory coraz czesciej przyglądał sie mamie Wojtka.
Wreszcie odezwał sie Wojtek. Mamo! Czy moge pokazac Billy moj pokoj? Mozesz- odpowiedziala mama. Ale za 15 min prosze abyście pojawili sie w salonie, bo mamy sporo do ustalenia.
Dzieci zerwały sie z krzeseł i pobiegły schodami na poddasze.
Mikolaj zostal sam na sam z właścicielka Zagody i probowal nawiązać rozmowe, ale tak dawno nie rozmawiał z kobieta sam na sam, ze przyszlo mu to z trudem.
W koncu wydobył z siebie slowa mowiac.
Bardzo ladny masz dom. Widac, ze ma dusze.
Lidia zarumienila sie i odpowiedziala.
Tak myslisz? Dziekuje. Dom jest dla mnie wszystkim. Staram sie aby Wojtek czul sie w nim dobrze. Ja wychowałam sie w sierocińcu i bardzo mi brakowalo ciepla domowego, dlatego          teraz moge sobie to zrekompensować, a do tego  uwielbiam patrzec jak Wojtek sie w nim dobrze czuje pomimo smutku z powodu braku taty.
Bardzo mi przykro! Nie chciałem wywołać bolesnych wspomnień odpowiedzial Mikolaj i w duchu pomyślał. Boze! Ale sie postarałem.
Nic nie szkodzi, nie martw sie. Dzisiaj juz nie jest to taki bol, chyba jestem szczera, a to czasem wywołuje u drugiej osoby dyskomfortowej sytuacje.
Wiesz, co ? Znajdźmy sobie lepszy temat .
Czym sie zajmujesz zawodowo? Zapytala Lidia
Jestem weterynarzem!
Nie! Zartujesz? Czemu nic nie mowiles wczesniej? 
Nie pytalas. A mnie jakos glupio bylo krzyczec na ten temat 😁.
Mysle, ze to nie jest zbieg okoliczności.
Wydaje mi sie, ze mozemy sobie pomoc.
Lidia zawstydziła wie jak dziewczynka, po czym     krzyknęła. Dzieci! Zapraszam na dol!
W międzyczasie Billy i Wojtek rozkoszowali sie widokiem przyrody przez lornetkę, ktora pochwalił sie chłopiec .
Billy byla zaoferowana widokiem z poddasza i niezwykłym pokojem, ktory wygladal jak gabinet podróżnika.
Bylo w nim wiele map i zdjec Wojtka z tata.
Na biurku lezal kompas i puzzle przedstawiające wodospad. Na podlodze stala wielka drewniana skrzynia, w ktorej byly gry planszowe i klocko lego.
Pomieszczenie bylo przestrzenne i mialo mnóstwo półek z ksiazkami oraz figurkami słynnych bohaterow z komiksów.
Wszystko bylo dla dziewczynki perfekcyjne, zawsze marzyła o własnym pokoju i tak wlasnie sobie go wyobrażała. Nic dziwnego, ze zadne z dzieciaków nie zwróciło uwagi na wołanie mamy.
Po chwili Wojtek spojrzal na zegarek i powiedzial. Chyba juz musimy isc. Minelo 15 minut a mama nie znosi jak sie spozniam.
Billy spojrzala na Wojtka, a jej oczy mowily, jeszcze minutkę, prosze pozwól mi pobyc tu jeszcze moment.
Chlopak zerknął porozumiewawczo i rzekł. Ok! Ale zaraz musimy isc, bo za kare mama kaze mi sprzatac lazienke, a tego nie znoszę .
Minely 2 minuty i dzieci  zbiegły na parter domu.
Billy podeszla do mamy Wojtka i powiedIala na glos. Macie przepiekny dom, nigdy nie widzialam tak pieknego domu.
Dziekuje malutka! To bardzo nile z Twojej strony.
Wszyscy usiedli przy stole na ktorym leżała wielka kartka A3 z wymienionymi imionami.
Lidia oświadczyła wszystkim, ze to jest Plan działań dla kazdego, ktory bedzie wisiał na ścianie w przedpokoju. Kazdego ranka kazdy z domowników ma wykonać obowiazki zgodnie z harmonogramem.
Plan dotyczył wspólnej pracy nad zwierzętami Wojtka i Billy.
Mickolaj mial zajac sie naprawami budowlanymi.
Na poczatek wystarczy powiedziala Lidia. Po tygodniu zobaczymy jakie sa rezultaty i wspolnie omówimy dalszy plan działania.
Dzisiaj ja Wam pokaze jak dbac o zwierzeta.
Od jutra zaczniecie sami.
Pierwszy dzien okazał sie bardzo ekscytujący dla wszystkich.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top